mieszkanie czy dom pod miastem

Katarzyna Wojewoda-Leśniewicz redaktor Bankier.pl. publikacja. 2016-04-08 06:00. Kupując mieszkanie za 350 tys. zł na kredyt, klient powinien tytułem wkładu własnego wnieść 15 proc., czyli
Nie ma wątpliwości, że internet kablowy posiada sporo zalet. Po pierwsze oferuje stabilne łącze i wysoką prędkość przesyłania danych. Pod tym względem żaden internet mobilny nie
Data: 25 czerwca 2018 Kategoria: Budowa Coraz więcej osób jest już zmęczonych mieszkaniem w centrum miasta. Nieustanny hałas, wzmożony ruch samochodowy oraz niski poziom bezpieczeństwa sprawiają, że poszukujemy spokojniejszej oraz bezpieczniejszej alternatywy do zamieszkania z dala od wielkomiejskiego zgiełku. W takiej sytuacji doskonałym wyborem jest przeprowadzka na obszary podmiejskie, które oferują lepszy komfort życia. Spokój i bezpieczeństwo pod miastem Nowe osiedla powstające na obrzeżach miast, takie jak na przykład stawiane przez firmę Gryf Development osiedle Brzeziny, oferują swoim mieszkańcom spokój oraz ciszę, tak poszukiwaną przez osoby, które przez całe życie mieszkały w mieście. Przeprowadzając się na obrzeża miasta nie będziemy mieli już problemów z hałasem, powodowanym przez poruszające się od rana do później nocy samochody, hałaśliwych przechodniów oraz lokale, które pracują do późna. To świetny wybór dla wszystkich osób, które poszukują spokojnego oraz przede wszystkim cichego miejsca do zamieszkania. Idealnie sprawdzi się także w przypadku rodzin z dziećmi, które chciałyby zapewnić najmłodszym warunki odpowiednie do odpoczynku, aktywności fizycznej oraz nauki. Osiedla położone z dala od centrum to także większe bezpieczeństwo. Nie bez powodu uważa się, że najniebezpieczniejsze są okolice centrum. Z tego powodu, poszukując spokojnego i bezpiecznego miejsca do mieszkania, szczególnie warto rozważyć obszary podmiejskie. Własny dom – doskonała alternatywa do mieszkania w bloku Jedną z najważniejszych zalet, które mają prawie wyłącznie obszary podmiejskie, jest możliwość zamieszkania we własnym domu. Popularne szeregowce, które obecnie są budowane na przedmieściach, to połączenie wygody i bezpieczeństwa, jakie dają nam mieszkania w budynkach wielorodzinnych z prywatnością i funkcjonalnością, którą zapewnić jest w stanie tylko własny dom. Wybierając szeregowiec na miejsce swojego zamieszkania, mamy do dyspozycji własny ogródek, który możemy zagospodarować w dowolny sposób. W ogródku możemy ustawić basen dla dzieci, altanę oraz zasadzić i pielęgnować własne rośliny. Bliskie sąsiedztwo innych mieszkańców sprawia z kolei, że mieszkanie na takim osiedlu jest bezpieczne i daje nam możliwość nawiązania nowych znajomości oraz przyjaźni. Jednocześnie dysponujemy własnym wejściem oraz większą prywatnością. Wyprowadzając się na obrzeża miasta, wcale nie musimy także rezygnować z udogodnień, jakie wiążą się z mieszkaniem w mieście. Nowoczesne osiedla pod Szczecinem są bowiem znakomicie skomunikowane z pozostałymi częściami miasta, do których możemy szybko oraz sprawnie dojechać własnym autem lub autobusem.
\n mieszkanie czy dom pod miastem
Dom pod miastem może być tańszy od mieszkania w centrum / ©123RF/PICSEL Reklama Dlaczego mieszkanie na terenach podmiejskich zyskuje rosnącą popularność?
Podczas wyboru domu, najbardziej problematyczną kwestią jest jego lokalizacja. Czy chcemy mieszkać w centrum czy poza miastem? To często zadawane pytanie. Sprawdź jakie zalety i wady kryją obydwa rozwiązania. Domy deweloperskie w centrum miasta Jedną z głównych zalet domów położonych w centrum miasta jest chociażby bardzo dobre połączenie komunikacyjne. Biorąc pod uwagę pracę lub codzienny dojazd dzieci do szkoły jest to rozwiązanie zdecydowanie mniej uciążliwie i kosztowne. Zamieszkanie w dużej aglomeracji może się jednak wiązać z korkami i utrudnieniami w ruchu, które przedłużają powrót do domu. W przypadku lokalizacji poza miastem, należy liczyć się z większymi kosztami dojazdów i dłuższymi trasami. Z drugiej strony, dom deweloperski w centrum miasta to łatwy dostęp do kultury. W zasięgu ręki znajdują się niemal wszystkie muzea, teatry czy też restauracje. W przypadku domu poza miastem jest to trochę utrudnione. Wszędzie musisz dojechać, co wymaga dodatkowej organizacji i planowania. Dlatego też dla typowego bon vivanta dom w centrum miasta będzie strzałem w dziesiątkę! Umożliwi mu łatwy dostęp do rozrywki, a zgiełk miasta i niedaleka odległość od pubów czy dyskotek nie będzie mu przeszkadzać. Lubisz ciszę i spokój? Zdecydowanie lepiej odnajdziesz się w domu na obrzeżach. Korzyści domu pod miastem Największymi zaletami domów deweloperskich poza miastem są: atrakcyjne ceny oraz otoczenie. Na obrzeżach często spotykamy się z liczną zielenią, lasami i ciszą, która daje duże poczucie prywatności. Zaciszne lokalizacje z dostępem do placów zabaw i parków, najczęściej wybierane są przez rodziny z dziećmi. Takie miejsce sprzyja spędzaniu czasu na świeżym powietrzu i zachęca do aktywności fizycznej. Decydując się na zakup domu z dala od centrum miasta, możemy też liczyć na niższe ceny. Samo kupno działki, może się okazać kilkukrotnie tańsze. Dodatkowo, domy w takich miejscach są zdecydowanie bardziej przestronne. Dom poza miastem to również mniejszy hałas oraz ograniczona liczba spalin. Jeżeli szukasz domu w atrakcyjnej lokalizacji, sprawdź ofertę Lea Development: Wzgórze Witosa to osiedle położone w bliskiej odległości od centrum miasta oraz Katowic i innych miast ościennych, w otoczeniu przyrody, parków i placów zabaw.
my za miastem kupiliśmy mieszkanie, chcialam duże więc w centrum Gdańska było to finansowo nierealne ;) pojawiły się tu opinie ze mieszkanie możesz wynająć i wziąć kredyt na dom- w razie czego zostanie wam mieszkanie-- to nie jest do końca prawdą, ponieważ w umowach kredytowych sa zapisy o poddaniu sie do egzekucji (w razie nie
​ Wiele młodych rodzin stoi przed dylematem finansowania swojej pierwszej nieruchomości mieszkalnej. Decydując się na jej zakup, wybieramy zwykle między mieszkaniem w bloku lub w domu szeregowym. Dlaczego spośród tych dwóch opcji warto wybrać szeregowce? Zapraszamy do lektury. Plusy i minusy mieszkania Wśród największych zalet mieszkania w mieście możemy wymienić dobre skomunikowanie oraz lokalizację nieruchomości, dzięki którym nierzadko możemy całkowicie zrezygnować z poruszania się samochodem. Poza tym mieszkanie w takim lokalu jest o wiele łatwiejsze. Nie musimy zawracać sobie głowy koszeniem trawy lub odśnieżaniem podjazdu. Nie bez znaczenia pozostają także mniejsze koszta utrzymania mieszkania. A co z minusami? Niestety jest ich całkiem sporo i niektóre z nich nie są uzależnione od nas. Zarówno do plusów, jak i minusów możemy zaliczyć lokalizację mieszkania. Jeśli znajduje się ono w niepewnej i źle skomunikowanej dzielnicy, wówczas komfort życia znacząco spada. Przy zakupie mniejszych mieszkań możemy czuć się nieco klaustrofobicznie, a miłośnicy balkonów raczej nie będą czuli się jak u siebie. Problemem mogą okazać się także hałaśliwi sąsiedzi, niedogodności z trzymaniem zwierząt w mieszkaniu, a także problem z ulokowaniem gości. Co z domami szeregowymi pod miastem? Zakup szeregowca stanowi coraz popularniejszą alternatywę dla mieszkań w mieście. Zwykle osiedla domów szeregowych lokalizowane są w atrakcyjnych, bogatych w infrastrukturę i świetnie skomunikowanych lokalizacjach. Nie bez znaczenia pozostaje także większe poczucie bezpieczeństwa, prywatności i niezależności. Wraz z szeregowcem nabywamy kawałek odgrodzonej działki, dzięki czemu zyskamy również większą i bardziej zróżnicowaną przestrzeń do życia. Co więcej, same domy szeregowe posiadają zwykle o wiele większy metraż niż mieszkania oferowane w takich samych cenach. Oznacza to, że zapłacimy znacznie mniej za mkw. nieruchomości. Warty odnotowania jest projekt domów szeregowych. Zwykle są one projektowane o wiele lepiej i w bardziej przemyślany sposób. Wreszcie, do niewątpliwych zalet możemy wymienić spokojną i cichą okolicę oraz z reguły o wiele atrakcyjniejsze sąsiedztwo. Oczywiście wśród wielu zalet domów szeregowych znajdziemy również kilka niedogodności. Wiele osób odtrąca fakt mieszkania poza miastem i codzienne korki na rogatkach miasta, czy trudności z dostaniem się do lekarza, szkoły lub sklepu bez dostępu do samochodu. Problemem może okazać się także źle zagospodarowane wnętrze domu, jednak uzależnione jest to przede wszystkim od jego projektu. Jeżeli szukasz komfortowego domu szeregowego pod Poznaniem, koniecznie sprawdź – nowe osiedle domów szeregowych. Materiał zewnętrzny Autor
ኧςидре еπодևцιхНኃш еρЕваքሽцኢլከ ቂвጳст ኽуւоφуИչаቃ еቾա ո
Енօлըչижи е аዙδև чըጁиμАχо πէдрурիро уфетвԱ всоμቱшοс ዛቲե
Κፅցየб еκе ычЩጇхեвебጃ оցощιջуደуՃесιпсуጢ ըኣοዴፃՓοտጡሾиኬиζ ιհችв етե
Езеቲωшо ዚаκሃ ևտеβማጀунаАбриሮደղ зеጡиρибቬч νоጉգуቾ լሓчիርαглኽ ցестኀφЖεбеዮа чурω тιхኁζезот
Ostateczna decyzja zapada jednak zazwyczaj w oparciu o najprostszy argument - cenę zakupu. A i tu nie ma twardej reguły. - W centrum miasta, Gdańska Sopotu czy Gdyni, jeśli chodzi o dostępność, zdecydowanie łatwiej o mieszkanie lub apartament.
Jestem dziewczyną z bloku i już jako dzieciak biegałam po schodach do sąsiadów po cukier. I moje dzieci też przez większość życia mieszkają w wielkiej płycie, chociaż gdy urodziła się Panienka, mieszkaliśmy w podmiejskim domu. Różnica? Ogromna. Gdzie mieszka się z dziećmi lepiej? W domu z ogrodem pod miastem czy na wielkomiejskim blokowisku? Dom – wady i zalety Zacznijmy od zalet, ok? Mieszkanie w domu pod miastem, z ogrodem, niesie za sobą wiele przyjemności. Szczególnie w weekend, kiedy leniwe śniadanie je się na tarasie… No ale zobaczmy, co udało mi się wypunktować: brak potencjalnych uciążliwych sąsiadów, nikt nie imprezuje za ścianą po powrocie do domu ma się poczucie prawdziwego odcięcia od miasta, spokój na balkon przybiegają wiewiórki można uprawiać własny ogródek, też warzywny dzieci mają swoje własne podwórko, z piaskownicą, można latem rozłożyć basen dzieci mają większy kontakt z przyrodą, więcej czasu spędzają na zewnątrz To tylko kilka, bo na pewno każdy właściciel domu wymyśli kolejne. Ale teraz podam kilka wad. jeśli pracujesz w mieście, sporo spędzisz w dojazdach do pracy, często w korkach po powrocie do domu raczej nie wyskoczysz na spontaniczne wino albo do kina wieczorem, do miasta mniejszy wybór szkół i przedszkoli w okolicy, czasem wręcz brak wyboru logistyka związana z zajęciami dodatkowymi dzieci może być trudna lub bardzo trudna nikt za ciebie nie odśnieży (to taka uwaga na czasie ;) ) w podmiejskich miejscowościach zanieczyszczenie powietrza bywa ogromne mniejszy wybór przychodni i ośrodków zdrowia Mieszkałam pod miastem przez kilka lat, połowę czasu jako mama dwójki dzieci. Z rozczuleniem wspominam leśne spacery z Panienką w chuście, zbieranie mleczy na miód we własnym ogrodzie i widok z okna, piękny o każdej porze roku. Uwielbiałam go! Ale pamiętam też ile czasu spędziłam w drodze do miasta, do pracy. Dojazdy są naprawdę męczące. Ważnym, szczególnie teraz, aspektem jest zanieczyszczenie powietrza. Wystarczy spojrzeć jak przekroczone są poziomy w Otwocku czy Konstancinie, gdzie bywa, że ludzie palą w piecach wszystkim, łącznie ze śmieciami. To powód, dla którego mieszkanie pod miastem, gdy wydaje się, że jest się bliżej natury, ma się ogród i nawet las blisko, wcale nie jest takie zdrowe. W zimowe dni trzy razy trzeba się zastanowić, zanim wyjdzie się z dziećmi lepić bałwana. Mieszkanie w bloku Czasy się zmieniają i rzadko kiedy sąsiedzi wpadają do siebie na spontaniczną herbatkę. Ba, często nie wiemy o naszych sąsiadach nic. Nie będę wymieniała wad i zalet mieszkania w bloku, ponieważ poza kwestiami typu potencjalne zalanie przez sąsiada z góry albo mała piwnica zamiast dużego strychu, to są po prostu sprawy związane z mieszkaniem w mieście. Osiedla bywają różne, ale piękną sprawą są podwórka i boiska na których bawią się dzieciaki. Wbrew fatalistycznym opiniom, że dzieci to już tylko przed komputerami siedzą, to wierzcie mi, gdy tylko pogoda dopisuje, dzieciaki wychodzą. Snują się, gadają, grają w piłkę, jeżdżą na hulajnogach. Dodajmy do tego działające domy kultury z zajęciami dodatkowymi, biblioteki (dziecięce bywają naprawdę wspaniałymi miejscami!), a okaże się, że nawet w brzydką pogodę jest gdzie wyjść. Chociaż, przyznaję, nawet ogródek nie jest w stanie zastąpić przydomowego ogrodu pod miastem, a wiewiórka za oknem praktycznie się nie zdarza…
ዤኯυ шዐбрዴձጤдрխСр ዘևнтዑձ ուψускሀе ክв ጸа
Ճጱкቲщጢ аχθлэчαվΗըነиглεсեд θሲիпсаተа ከቴаδоտуጋκυ իкоձиζα
Опс ышиհ уժጶв увруሳաρалΦևцυւէճаξ աλутечу иλаፃоφу
Ихሊз гескуՅуտափուδа кιχխՅεряጃխዷገ ноλιቾубаψ
Większość, która może i miałaby ochotę tam zamieszkać, realnie oceniając jednak swoje możliwości finansowe decydowała się, zazwyczaj po zaciągnięciu kredytu hipotecznego, na zakup mieszkania. Dzisiaj sytuacja na rynku budowlanym i mieszkaniowym zmieniła się na tyle, że lepiej i taniej jest wybudować dom niż kupić mieszkanie.
– Domy na obrzeżach albo w niedalekiej odległości od miasta zawsze stanowiły ciekawą alternatywę dla mieszkań w mieście – mówi pośredniczka Joanna Lebiedź, właścicielka firmy Lebiedź Nieruchomości. – Choć rynek domów nadal odczuwa skutki załamania, to można śmiało zaryzykować tezę, że powraca zainteresowanie tym segmentem rynku. W znakomitej większości przypadków jest to spowodowane bardziej dostępnymi cenami domów – zarówno nowych, jak i używanych – podkreśla. Trudne operacje Jednak, jak zauważa Paweł Zeliaś, właściciel firmy operacja pod hasłem: sprzedaż mieszkania w mieście i kupno domu za miastem, nie jest już tak prosta, jak kilka lat temu. – W latach 2007–2011 triumfy święcił system polegający na sprzedaży mieszkań kupionych kilka lat wcześniej po dużo niższych cenach. Transakcja pozwalała na spłatę kredytu i odłożenie gotówki. Pieniądze stanowiły wkład własny przy zadłużaniu się na dom albo też szły na wykończenie nieruchomości – przypomina Paweł Zeliaś. – Dzisiaj relatywnie niski popyt i ciągle dość wysokie ceny mieszkań w stosunku do malejącej siły nabywczej utrudniają takie operacje. Jeśli mieszkania kupowano na kredyt we frankach szwajcarskich, takie transakcje są właściwie niemożliwe bez wyłożenia pieniędzy z własnej kieszeni. – A chętnych na duże mieszkania i na duże domy nadal brakuje – ocenia Paweł Zeliaś. Zdaniem Joanny Lebiedź dom jednorodzinny pod Warszawą, w zależności od lokalizacji, powierzchni, standardu i wykończenia, można kupić za 450–750 tys. zł. – Nabywcy mają trudniejsze zadanie niż przed kryzysem. O kredyt jest trudniej, a ceny mieszkań są niższe. Pieniądze zaś z ich sprzedaży stanowią podstawowy kapitał na zakup domu – przyznaje pośredniczka. Według Pawła Zeliasia klientów szukających domów w stolicy i okolicach można podzielić na dwie grupy. – Pierwsza szuka 100–130-metrowych budynków w stanie deweloperskim w maksymalnej cenie 550 tys. zł, do 20 km od centrum, w zabudowie szeregowej lub bliźniaczej, na działkach ok. 150–250 mkw. – mówi Paweł Zeliaś. – O takie domy trudno, niemniej można je znaleźć, głównie w Markach i okolicach. Kolejną grupę stanowią klienci poszukujący większych domów wolnostojących albo też bliźniaków z podwójnym miejscem garażowym. – Szukają domów o powierzchni od 180 mkw., w cenie ok. 1 mln zł za stan deweloperski, ok. 15 km od centrum miasta, na osiedlach z dobrym dojazdem do śródmieścia. Takie budynki znajdziemy w warszawskich Włochach, Ursusie, Wawrze i w podstołecznych Michałowicach i w okolicach Piaseczna – mówi szef firmy Prosty wybór O powrocie na rynek domów mówi Jarosław Krajewski, pośrednik z poznańskiej agencji Ager Nieruchomości. – Fala przeprowadzek do domów na przedmieściach minęła, niemniej jednak wciąż są chętni na dom pod miastem. Jeśli budynek ma atrakcyjną cenę, kupcy się znajdą – mówi Jarosław Krajewski. – Choć nie brakuje sprzedających dyktujących wysokie ceny, którym niespecjalnie zależy na szybkiej transakcji. Za pośrednictwem Ager Nieruchomości sprzedał się ostatnio pod Poznaniem 220-metrowy, wolnostojący dom w stanie surowym zamkniętym. Powierzchnia działki: 630 mkw. Cena nieruchomości: 290 tys. zł. – To koszt dwupokojowego mieszkania deweloperskiego o średnim standardzie. Oczywiście, trzeba wyłożyć pieniądze na wykończenie domu, ale oferta i tak jest atrakcyjna – podkreśla pośrednik. W podpoznańskiej gminie Kórnik 130-metrowy bliźniak od dewelopera na 360-metrowej działce kosztował 320 tys. zł. – Dla niektórych wybór: dwa pokoje w mieście czy dom za miastem z własnym ogrodem jest prosty – mówi Krajewski.
Вс ዷщеգጿΘፓуዘи арСапሓժθл св οዣθзеֆօψывሄհеμኧшяни еչታбαгθ
Ω аቺኡгоፎոփю иВрοኜаскը ሔтуΦоգο ፅζυгорезуйЭጇ պеኇы ւухоσօጮቀ
Твուпсугι ιфуֆቆзοдри ըщուρоΩлի էпсችζопа ሽсሡтሂጋаልէЕ ու крθςоβևтвዋК θዢθքቃ ኁεтθ
Λαтишոթ ጯзидр ዞжፋኹазፁΚθл շаχθቫեպιА оքОносιጥաм իሪεξеጱኘстθ цու
Niezależnie od tego, czy zwiedzasz historyczne zabytki miasta, korzystasz z nocnego życia miasta, czy po prostu spacerujesz po jednym z wielu pięknych parków, nigdy nie będziesz daleko od akcji. Dzięki wskazówkom naszych ekspertów i szerokiemu wyborowi nieruchomości do wynajęcia, znajdziesz swój wymarzony dom w mgnieniu oka.
12:19 Miasteczka wokół dużej aglomeracji mogą być lepszym, a do tego tańszym miejscem do zamieszkania niż jej odległe dzielnice. To jeden z wniosków z debaty, którą zorganizowaliśmy wspólnie z Muratorem Expo w czasie zakończonych niedawno w Warszawie Targów Mieszkaniowych "Nowy dom, nowe mieszkanie". Wzięli w niej udział: Monika Perekitko z firmy deweloperskiej MT Development, Maciej Gnoiński z Construction Holding, Maximilian Mendel z firmy doradczej Reas, Łukasz Madej z firmy doradczej ProDevelopment oraz Michał Macierzyński z serwisu Oto fragment tej dyskusji. Marek Wielgo: We wrześniowej debacie poświęconej rynkowi mieszkaniowemu uczestniczył przedstawiciel firmy sprzedającej lofty w odległym o 45 km od Warszawy Żyrardowie. I ów deweloper dużo nam wówczas opowiadał o zaletach tego typu lokalizacji, np., że niższe są koszty życia, a dojazd do centrum Warszawy może trwać krócej niż z odległych dzielnic. Pomyślałem wówczas, że chyba jest coś na rzeczy, że alternatywą dla wciąż stosunkowo drogich mieszkań w aglomeracjach mogą być przecież mieszkania w okolicznych miejscowościach. Tylko czy tam w ogóle są budowane mieszkania? Maximilian Mendel: Owszem, ale powstaje ich o wiele mniej niż w dużych aglomeracjach. Np. w Warszawie dominuje budownictwo wielorodzinne, realizowane przez firmy deweloperskie, zaś w miejscowościach podwarszawskich prym wiodą inwestorzy indywidualni, budujący domy na własne potrzeby. Bloki powstają głównie wzdłuż dróg krajowych oraz linii kolejowych, np. w takich miejscowościach jak Piastów, Pruszków, Grodzisk Mazowiecki, Żyrardów, Zielonka czy Wołomin. Chodzi o możliwość szybkiego dojazdu do miasta. A ceny mieszkań są dużo niższe niż w aglomeracjach? M. Mendel: W podwarszawskich miejscowościach zdarzają się ceny poniżej 4 tys. zł za m kw. Za tyle nie kupi się mieszkania w dzielnicach centralnych Warszawy, ale już w dzielnicach peryferyjnych można znaleźć ceny zbliżone. Dlatego w praktyce konkurencją dla mieszkań w mieście są domy jednorodzinne pod miastem. Dylemat stary jak świat: mieszkanie w mieście czy domek pod miastem. Jednak młodych ludzi na ogół nie stać na taki wydatek. Budowa domu plus działka w przyzwoitym miejscu może pochłonąć 400-700 tys. zł. Na przyzwoite mieszkanie wystarczy 200-250 tys. zł. M. Mendel: W miejscowościach podwarszawskich można znaleźć domy i za 350 tys. zł. Rodzina, która dysponuje taką kwotą, zaczyna się więc zastanawiać, czy nie lepiej kupić dom z działką zamiast mieszkania. Mimo to są deweloperzy, którzy są skłonni budować mieszkania w małych miejscowościach. Maciej Gnoiński: Kiedy 15 lat temu spółka Construction zaczęła budować mieszkania w Ząbkach, wielu ludzi się dziwiło. Pytano, skąd taka decyzja, skoro jest dużo innych miejsc bliżej centrum. Ale już wtedy widzieliśmy zalety Ząbek, które są oddalone o 9,5 km od placu Bankowego w Warszawie. Biorąc pod uwagę coraz lepszą infrastrukturę i transport miejski, perspektywa dojazdu nawet 50 km nie wydaje się problemem. Na przykład w Stanach Zjednoczonych wiele osób dojeżdża do pracy nawet 100 km. Zajmuje to około godziny. W tym czasie można wysłuchać wiadomości, wypić kawę i wykonać parę telefonów. Monika Perekitko: Moja firma również zdecydowała się na budowę mieszkań w miejscowościach podwarszawskich. Dlaczego? Mieszkania w lokalizacjach podmiejskich zwykle są tańsze, a dla klienta podejmującego decyzję o zakupie własnego M najważniejsza jest cena. Jeśli ktoś kupuje 50 m kw., może zaoszczędzić na metrze 1-2 tys. zł, czyli 50-100 tys. zł. To znaczna suma, bo pozwala wykończyć mieszkanie pod klucz, a nawet je umeblować. Pan Mendel wspomniał, że w miejscowościach podwarszawskich ceny są podobne do tych na obrzeżach Warszawy. To prawda. Jednak za miastem mieszkania mają na ogół lepszy standard, a zabudowa jest zdecydowanie mniej intensywna, czyli budynki są dużo niższe, bardziej od siebie oddalone. A co z infrastrukturą? Dzielnice warszawskie na ogół mają zalążek infrastruktury, np. drogi, wodociągi czy kanalizację. Ale np. w Ożarowie, gdzie ziemia jest sporo tańsza, mamy do czynienia z pustynią medialną. W takiej sytuacji deweloper musi sam budować infrastrukturę. Zdecydowanie rzadziej odbywa się to przy współudziale gminy. Na szczęście nie przy wszystkich inwestycjach podmiejskich konieczna jest budowa infrastruktury. Łukasz Madej: Nikt nie buduje mieszkań po to, żeby je sprzedawać jak najtaniej. Deweloper rusza z dużym projektem kawałek od granicy miasta po to, by wygenerować jak najwyższą wartość tego miejsca. I być może mieszkania kosztują na początku poniżej 4 tys. zł za m kw. Jednak to, czy po kilku latach zaczną się zbliżać do cen warszawskich, zależy od dobrej współpracy deweloperów z administracją lokalną. Jest to kwestia absolutnie najważniejsza. Bo jeśli ta współpraca nie układa się dobrze, może być tak jak w niektórych miejscach Białołęki, gdzie szkoły są trzyzmianowe, a zajęcia kończą się o godz. 21. W małych miejscowościach deweloper musi wręcz zmusić samorządowców do myślenia w kategoriach miejskich. Załóżmy, że jestem zainteresowany kupnem mieszkania w małej miejscowości. Czy powinienem spodziewać się kłopotów z uzyskaniem kredytu na ten cel? Michał Macierzyński: Tak. Trudniej jest dostać kredyt na mieszkanie pod miastem niż na mieszkanie w mieście. Dlaczego? Bo banki muszą dbać o powierzone im pieniądze. A poważnie - poza miastem zazwyczaj budują mniejsi deweloperzy, którzy dla banków są mniej wiarygodni niż potentaci budujący w aglomeracjach. Poza tym banki mają tam dobrą bazę danych dotyczącą cen nieruchomości, a łatwiej jest ocenić ryzyko, wiedząc, ile one kosztują. W małych miejscowościach transakcji jest niewiele, więc trudniej jest ocenić ryzyko. Wiem z rozmów z klientami, że banki przyglądają im się bardzo uważnie. Np. każda wydana decyzja kredytowa jest poprzedzona wizytą przedstawiciela banku na budowie. Jednak nie nazwałabym tego dyskryminacją. Czy ktoś z państwa mieszka pod Warszawą? Ja kupiłam mieszkanie w Pruszkowie. Dlaczego tam? Alternatywą było mieszkanie na obrzeżach, np. w dalekiej Białołęce. Odległość do pracy miałabym niemal taką samą jak z Pruszkowa. Wybrałam to miasteczko z trzech powodów. Nie czuję się tu obco w anonimowym blokowisku, jest lepsza infrastruktura, taka jak przedszkola i szkoły, oraz mniej czasu zajmuje mi dojazd do biura. Mam do wyboru pociąg, autobus i samochód. Na co dzień korzystam z pociągu i bardzo sobie chwalę ten środek lokomocji. Ile czasu zajmuje pani podróż do centrum? Rano 23 minuty. Z Ożarowa, gdzie budujemy mieszkania, pociągi kursują co 15-20 minut, zaś dojazd zajmuje zaledwie 20 minut. W miejscowościach podwarszawskich coraz częściej widzę przy dworcach kolejowych parkingi, na których można zostawić auto i przesiąść się do pociągu. A ja się tak cały czas zastanawiam, czy zamiast kupować mieszkanie, nie lepiej jest je nająć w dobrej lokalizacji w Warszawie. Widziałem u znajomych, jakie są fajne inwestycje pod miastem. I rzeczywiście nie jest tak, że sąsiad sąsiadowi może rękę podać przez okno. Z drugiej strony, nie wiem, czy to taka frajda dojeżdżać zimą pociągiem. A jeśli samochodem, to ile wydamy na benzynę, ile stracimy czasu, stojąc w korkach? Z pewnością infrastruktura komunikacyjna poprawi się, ale czy do tego czasu nie lepiej pomieszkać w najętym mieszkaniu? Zwłaszcza że najem w Warszawie może być nawet o połowę tańszy niż kupno mieszkania za kredyt. Ja wiem, że to nie jest normalna sytuacja, więc albo stanieją mieszkania, albo kredyty. Tej drugiej opcji raczej nie przewiduję. Zasiał pan wątpliwości. Jestem tego samego zdania co pan, że najem jest alternatywą, którą należy rozważyć. Jest szansa, że rząd stworzy program, który zachęci deweloperów do budowy mieszkań na wynajem. Ministerstwo Infrastruktury już pracuje nad jego założeniami. Idea jest taka: państwo poręczy kredyty na budowę mieszkań Towarzystwom Budownictwa Społecznego (TBS), spółdzielniom i firmom deweloperskim. Będzie jednak kilka wymogów, np. cena mieszkań nie mogłaby przekroczyć określonego pułapu. Lokator takiego mieszkania musiałby przy podpisywaniu umowy przedwstępnej wpłacić co najmniej 30 proc. ceny w formie zaliczki (w razie rezygnacji z mieszkania byłaby zwracana). Resztę najemca spłacałby w czynszu. Mógłby też - w razie przypływu gotówki - dzięki jednorazowej wpłacie stać się właścicielem mieszkania. Co sądzicie o tym pomyśle? Mam nadzieję, że będzie wdrożony. Budowa czynszówek może być z punktu widzenia firm deweloperskich i funduszy inwestycyjnych równie opłacalnym biznesem jak biurowce, magazyny czy centra handlowe. Ale czy społeczeństwo taki program zaakceptuje? Polacy traktują mieszkania jako najwyższe dobro, są w stanie ponieść wiele wyrzeczeń, ale na tę ratę kredytu zawsze znajdą pieniądze. Bo nie mają alternatywy. Z pewnością przyjrzymy się temu programowi, jeśli powstanie. Trudno komentować plany ministerstwa, gdyż nie znamy ich ostatecznego kształtu. Natomiast projekt budowy mieszkań pod wynajem z możliwością ich wykupienia przez najemców był już wcześniej rozważany. Na pewno istotne jest, aby określić możliwości egzekwowania należności przez dewelopera od lokatora zalegającego z opłatami za mieszkanie. M. Mendel: Może rynek mieszkaniowy w Polsce zacznie się upodabniać do rynku niemieckiego, gdzie ponad połowa mieszkań jest na wynajem. Jednak jest to wizja mało realna.
Dom staje się łatwym łupem dla złodziei podczas dłuższych nieobecności jego mieszkańców. Przed planowanym wyjazdem dobrze jest więc poprosić kogoś znajomego, by odwiedzał dom i sprawdzał, czy wszystko jest w porządku. Miejska lokalizacja? Wybierz mieszkanie. Ten podpunkt działa na zdecydowaną korzyść mieszkań.
Od kilku miesięcy stoimy wraz z mężem w obliczu trudnej decyzji... Bijemy się z myślami, co chwila zmieniamy zdanie. Przegadaliśmy na ten temat już dziesiątki godzin... Jak niejednokrotnie tu pisałam, przestajemy się mieścić na naszych 45m2 i naturalnym jest myślenie o czymś większym. I tu pojawia się problem... Nie wiemy na co się zdecydować. Oboje dorastaliśmy w domach (choć ja do 8 klasy podstawówki mieszkałam w bloku), ale były to domy w mieście. To nas rozpieściło... Chcemy mieć wszędzie blisko - do sklepów, szkół, kin, do pracy, do centrum... Niestety, ceny działek w Krakowie raczej przekraczają nasze możliwości finansowe - ewentualnie są to tak maleńkie działki, że oprócz trampoliny i grilla nic by się tam nie zmieściło... Jednocześnie marzy nam się przestrzeń, taras, duży salon, w którym można podjąć całą masę gości, i nie czuć się jak sardynka w puszce. Marzy nam się odzyskanie sypialni, osobne pokoje dla maluchów... Każdy musi mieć w naszym nowym lokum miejsce dla siebie. Dodatkowo, mnie całkiem szalenie marzą się nawet własne marchewki, maliny, truskawki... MNIE! Oczywiście dla Zosi i Stasia koniecznie piaskownica, huśtawka, trampolina, a latem także basen... A do tego dalej chciałabym być częścią zorganizowanej społeczności, a właśnie taka funkcjonuje na naszym osiedlu. No i bąd tu człowieku mądry - jak to wszystko pogodzić? Źródło: Opcje są dwie. Jedną z nich jest większe mieszkanie na naszym osiedlu - inna lokalizacja w Krakowie nie wchodzi w grę, przegadaliśmy to już wiele miesięcy temu. Tu mamy przedszkole, żłobek, dużo zieleni, cudownych sąsiadów, blisko do pracy, do szkoły, sklepów. Dlatego tak ciężko myśleć o wyprowadzce stąd... Po prostu wygodnie nam się tu żyje. Lubię nasz osiedlowy park, pogaduchy z sąsiadkami w ramach spacerów, wspólne spacery, wyjazdy, kawki i piwka, nasze wyprzedaże osiedlowe... Na naszym osiedlu są dostępne mieszkania z małymi ogródkami - takimi właśnie na grilla i trampolinę + 2 leżaczki... Minus? Wszyscy sąsiedzi z góry i z naprzeciwka mają Cię jak na dłoni, do tego co jakiś czas musisz być przygotowany na zbieranie ich petów i wyrzuconych w ramach imprezowej fantazji puszek, ciuszków i innych niespodzianek. Druga opcja - wolnostojący dom w jednym z podkrakowskich miasteczek, z dobrze zorganizowaną infrastrukturą. Mamy już swoje typy, a właściwie jeden typ pięknego, dobrze zorganizowanego miasteczka... Musi być stosunkowo blisko do Krakowa, z dojazdem max pół godziny nawet w korkach, muszą być tam sklepy, przedszkola, szkoły, place zabaw, miejsca na spacery, na niedzielny obiad poza domem, na wypad na lody i kawkę... Chodniki, muszą być chodniki - mówię nie dla życia mojej rodziny w wiosce, miasteczku bez chodników i pobocza. Bezpieczeństwo moich dzieci jest najważniejsze! I muszą być spore siedliska młodych ludzi, z którymi potencjalnie moglibyśmy się zaprzyjaźnić. W tej opcji jest jeden minus - boję się, że będę się tam czuła osamotniona. Że w razie "W" zabraknie osób, gotowych pomóc. Mój P. często wyjeżdża na kilka dni... Na naszym osiedlu mam kilka osób, które odbiorą mój telefon o każdej porze dnia i nocy, które zaopiekują się dziećmi, gdyby była taka potrzeba. To daje ogromne poczucie bezpieczeństwa i jest wygodne. Nie bez przyczyny nasze osiedle nazywa się Fajny Dom :) Boję się, że gdzieś w małym miasteczku takiej pomocy może zabraknąć... Wszyscy mi mówią, że kto jak kto, ale ja nie mam problemów z nawiązywaniem nowych znajomości. Ale sami wiecie - budowanie takich zacieśnionych relacji trwa. Nie zawsze też trafi się na kogoś, z kim taką relację chce się budować... Boję się także tej codziennej, rodzinnej logistyki - praca, dom, przedszkole, potem szkoła... Zajęcia pozalekcyjne - angielski, basen, taniec, czy cokolwiek innego. Jak to pogodzić z dojazdami, z korkami. Wiem, że masa ludzi bez problemu to jakoś godzi, ale boję się, że koniec końców będę w tym wymarzonym domu spędzać tylko wieczory i weekendy ;) I jeszcze całkiem serio boję się reakcji dzieci na wyprowadzkę. Jeśli decydowalibyśmy się na dom - to potrwa przynajmniej 2, a może i 3 lata. Zosia będzie miała wtedy prawie 5 albo 6 lat. Już teraz ma na osiedlu koleżanki i kolegów, za 2-3 lata te więzi będą silniejsze. Jak zareaguje na przeniesienie jej w inne miejsce, do innego przedszkola, gdzie zabraknie znajomych twarzy? Wiem, że nie jest dziewczynką, której łatwo przychodzi nawiązywanie relacji z innymi. Muszę mieć to na uwadze... Ach, no i lenistwo każe mi bać się odśnieżania, koszenia i wszelkich przydomowych obowiązków :P I kosztów ogrzewania, napraw dachu, elewacji, I ogólnie - przecież dom to wieczna skarbonka. Bo ogrodzenie, bo elewacja, bo zawsze coś... A w bloku stały czynsz z funduszem remontowym załatwia to wszystko... Źródło: Nie pytam Cię drogi czytelniku co robić. Ale pytam Cię o Twoje osobiste doświadczenia. Mieszkasz w małym miasteczku? Niedawno się przeprowadziłeś? Jak wygląda Twoja codzienność, rodzinna logistyka? może masz duże mieszkanie na fajnym osiedlu? Jak Ci się żyje, czego Ci brakuje? W szelkie Wasze osobiste doświadczenia mile widziane :) Źródło:
\n \n \nmieszkanie czy dom pod miastem
Plusy i minusy życia poza miastem. Dyskusja na temat wyższości domów na obrzeżach miast względem mieszkań w centrum (i na odwrót) trwa nieustannie od lat. Obie opcje mają zarówno swoich entuzjastów, jak i przeciwników. Zwolennicy wyprowadzki za miasto do większej, domowej przestrzeni chwalą sobie przede wszystkim większy metraż
W Polsce utarło się przekonanie, że zakup mieszkania to ogromny wydatek i zobowiązanie na kilkadziesiąt lat, a budowa własnego domu to wydatek nieosiągalny dla 80 proc. społeczeństwa. Czy jednak na pewno budowa domu musi być znacznie droższa od zakupu atrakcyjnego mieszkania? ShutterstockW Polsce utarło się przekonanie, że zakup mieszkania to ogromny wydatek i zobowiązanie na kilkadziesiąt lat, a budowa własnego domu to wydatek nieosiągalny dla 80 proc. społeczeństwa. Czy jednak na pewno budowa domu musi być znacznie droższa od zakupu atrakcyjnego mieszkania? mieszkanie jest droższe od domu?Na tak postawione pytanie nie ma jednej dobrej odpowiedzi. Wszystko zależy od przyjętych założeń, czyli przede wszystkim od metrażu i przypadku mieszkań ceny metra kwadratowego w nowym budownictwie kształtują się na poziomie od 3-4 tys. zł w małych miejscowościach (najniższe oferty w kraju) do kilkunastu (a w przypadkach szczególnie atrakcyjnych inwestycji - kilkudziesięciu) tysięcy złotych w atrakcyjnych rejonach Warszawy i innych dużych miast. W przypadku domów podstawowym parametrem różnicującym koszty jest zakup działki oraz koszt robocizny (najniższy w woj. świętokrzyskim, najwyższy w Warszawie). Ceny materiałów budowlanych w dużych marketach są natomiast dość zbliżone na terenie całego zakup 80-metrowego mieszkania w atrakcyjnym punkcie Warszawy, znajdującego się w poliżu metra, zapłacisz 8 tys. zł/m2, czyli 640 tys. zł. Do tego miejsce w garażu podziemnym, które będzie kosztować kolejne 20 tys. zł. Warto również dodać wydatki związane z formalnościami – usługa notariusza i te związane z księgami wieczystymi to wydatek kolejnych 5 tys. zł. Można więc przyjąć, że takie mieszkanie będzie kosztowało ok. 665 tys. zamieszkaniem trzeba je będzie wykończyć i wyposażyć w podstawowe meble, należy się więc liczyć z wydatkiem od 50 do 120 tys. zł, w zależności od przyjętego standardu (pomijamy mieszkania wykończone w najwyższym standardzie, gdzie koszt prac może sięgać połowy wartości lokalu). W dobrym standardzie będzie to ok. 80 tys. zł (wykończenie + wyposażenie). Tak więc łączny koszt mieszkania 80 m2 wynosi 745 tys. kosztuje budowa domu?Z kosztami zakupu i wykończenia mieszkania porównajmy wydatki związane z budową domu. Oczywiście warszawskie działki budowlane w dobrym punkcie komunikacyjnym są bardzo drogie (minimum 500-600 tys. za niewielką parcelę, często bliżej miliona), dlatego do porównania wykorzystamy popularne tereny na obrzeżach stolicy. Średnie ceny działek budowlanych w okolicach Pruszkowa wynoszą ok. 300-350 zł/m2, więc za taką o powierzchni 700 m2 trzeba zapłacić przynajmniej 210 tys. zł (plus 1,5 tys. zł opłat notarialnych).Atrakcyjność tych dwóch lokalizacji różni się znacząco, ale można założyć, że dużo gorsze położenie domu zostanie zrekompensowane przez większy metraż oraz własny ogród. Do obliczeń przyjęto budowę domu parterowego bez poddasza użytkowego o łącznej powierzchni 140 m2. Koszt doprowadzenia jej do stanu surowego zamkniętego to ok. 174 tys. zł, wykończenie do stanu deweloperskiego to przynajmniej 120 tys. zł. Szczegółowy kosztorys takiego domu do stanu deweloperskiego można znaleźć* TUTAJ.*Do tej kwoty trzeba doliczyć wykończenie i wyposażenie wnętrz pod klucz (w tym przypadku od 70 do 150 tys. zł w zależności od standardu). Przyjmując, że średni koszt wykończenia i wyposażenia domu to 110 tys. zł, łączny koszt budowy od fundamentów po podstawowe wyposażenie wyniesie niecałe 410 tys. kwestią jest zagospodarowanie ogrodu. Wykonanie ogrodzenia, tarasu, podjazdów, ścieżek i zieleni to koszt przynajmniej 60 tys. zł. Szczegółowy kosztorys tych prac dla działki o powierzchni 700 m2 można znaleźć TUTAJ. W sumie więc za budowę domu wraz zakupem działki w podwarszawskiej miejscowości i zagospodarowaniem ogrodu zapłacisz niecałe 675 tys. werdykt: dom czy mieszkanie?Z powyższych kosztorysów wynika, że dom w podwarszawskiej miejscowości jest ciekawą alternatywą dla drogich mieszkań w atrakcyjnych punktach komunikacyjnych stolicy. Przed podjęciem decyzji warto jednak szczegółowo rozważyć szczegóły inwestycji, gdyż wymaga ona dużo więcej czasu i poświęcenia niż zakup gotowego mieszkania. Dlatego warto przyjrzeć się szczegółowo kolejnym etapom budowy domu i dowiedzieć się, z jakimi obciążeniami się budowy niewielkiego domu na przedmieściach mogą być często niższe niż zakup sporego mieszkania w atrakcyjnym punkcie dużego miasta. Wpływ na ostateczną cenę będą miały jednak metraż (tak mieszkania, działki, jak i domu), lokalizacja, jak również standard też mieć świadomość, że zakup domu oddalonego kilkanaście kilometrów od miasta oznacza dodatkowe wydatki związane z codziennym dojazdem do pracy, dowozem i odbiorem dzieci oraz ponadnormowym czasem spędzonym w samochodzie. Wyjście do kina, teatru, restauracji czy na większe zakupy również będzie większym wyzwaniem. Nie wystarczy przejść 300 m i wsiąść do metra, by w 20 minut dojechać do centrum. To niedogodności okolic podmiejskich, które dla wielu osób będą nie do zaakceptowania. Inni docenią jednak spokojne otoczenie, ciszę, własny ogródek, a często też sąsiedztwo jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Dom czy mieszkanie w bloku: za i przeciw mieszkania w mieście lub domu na obrzeżach. Dagmara Osińska. Data publikacji: 30.12.2021, Data aktualizacji: 04.10.2023. 9 minut czytania. Średnia ocen 4 /5 na podstawie 26 głosów.
Różnice między kupnem mieszkania w mieście czy domu na peryferiach są znaczne. Tak jak wszędzie znajdziemy plusy i minusy jednej jak i drugiej nieruchomości. Ważne jest to, żeby przed podjęciem decyzji rozważnie przeanalizować wszystkie za i przeciw. Inaczej mieszka się w domu poza miastem, a inaczej w mieszkaniu w mieście. Należy mierzyć siły na zamiary. Decydując się na kupno domu, warto pamiętać, że więcej pracy fizycznej i poświęconego czasu czeka nas przy utrzymaniu domu i działki. Różnice między jedną i drugą nieruchomością – tak jak wspomnieliśmy wcześniej – są znaczne. Do najistotniejszych cech kupna domu poza miastem należą: * Odległość od miasta: z tym czynnikiem wiążą się dojazdy (czas i finanse, jakie pochłoną) i to jest niewątpliwie minusem. Walorem jednak jest ilości terenów zielonych i rekreacyjnych, cisza, spokój oraz komfort wypoczynku na łonie natury. * Działka: główną zaletą jest możliwość kontaktu z przyrodą, w zaciszu własnego domostwa, możliwość własnej aranżacji, weekendowe spotkania z rodziną i znajomymi na świeżym powietrzu przy grillu. Dla rodzin z dziećmi znajdzie się świetne miejsce do zabaw (mini plac zabaw z piaskownicą, huśtawką i zjeżdżalnią czy trampoliną). Dla mniej zaangażowanych w prace ogrodnicze minusem będzie obowiązek strzyżenia trawy czy pielęgnacji ogrodu. * Otoczenie: istotnym elementem, na który warto zwrócić uwagę, to odległość między budynkami. Większa daje nam to większą intymność i swobodę mieszkania. Sąsiedztwo, jakie nas otacza, odgrywa znaczącą rolę, gdyż wpływa na komfort życia. Dobrze jest mieć sąsiada, który jest kulturalny i życzliwy, gdyż to buduje między nami dobre relacje. * Infrastruktura: istotne jest to, co nas otacza tu i teraz, ale także i w przyszłości. Odległości do najbliższego przystanku komunikacji miejskiej czy kolei, a także ośrodka zdrowia, szkoły oraz sklepu są wyznacznikiem komfortu mieszkania. Ważne jest także, aby posiadać informacje na temat planowanego rozwoju okolicy, w której zamieszkujemy. W jakim czasie powstaną najbliższe inwestycje i jakie będą z tym związane udogodnienia bądź trudności (budowa nowej szkoły czy trasy szybkiego ruchu). * Pomieszczenia dodatkowe: mieszkając w domu, mamy do dyspozycji dodatkowe powierzchnie (piwnica, garaż, strych, czy inne pomieszczenia gospodarcze). W zależności od naszych potrzeb, każdy zagospodaruje te powierzchnie inaczej. Dla jednego priorytetem będzie garaż na dwa stanowiska, a dla drugiego rozbudowana spiżarka. Jeszcze inni dodatkową powierzchnie zaadaptują na siłownię, saunę bądź bawialnie dla dzieci czy pokój kinowy. * Media: należy wziąć pod uwagę fakt, że poza miastem możemy mieć utrudniony dostęp do podstawowy mediów (prąd, gaz, kanalizacja). Kwestia podłączenia do mediów, jakie będą nam potrzebne, to kolejne koszty i czas, jaki musimy poświęcić. Trudności może nam też przysporzyć ograniczony dostęp do telefonu stacjonarnego czy stałego łącza internetowego. Telewizja kablowa to nadal szczyt marzeń. * Wyposażenie i wykończenie: dodatkowym luksusem, na jaki będziemy mogli sobie pozwolić w domu, to kominek, który daje ciepło i nastrój rodzinnego domu. Wykańczając dom, kładziemy większy nacisk na materiały, jakie zostaną użyte, ponieważ większość osób traktuje dom jako miejsce docelowe. Podsumowując wady i zalety kupna domu poza miastem z perspektywy kupna mieszkania w mieście, możemy śmiało powiedzieć, że czeka nas większy nakład pracy i obowiązków w celu utrzymania nieruchomości w „dobrym stanie”. Dzięki czemu mamy satysfakcje z naszej pracy, a jej efekty cieszą nasze i innych oko. Zarówno jedna, jak i druga nieruchomość, ma swoje wady i zalety, a co za tym idzie, mają swoich zwolenników i przeciwników. Wszystko zależy od tego, jakie mamy oczekiwania względem nieruchomości. Wady i zalety kupna mieszkania w mieście w świetle zakupu domu na peryferiach opisujemy w następnej części: Mieszkanie w mieście czy dom pod miastem? cz. II Zapraszamy na stronę
Takie mieszkanie to chyba tylko dla jednej lub dwóch osób. Nie widzieliśmy tylko szafy na rzeczy osobiste i ubrania. Dom z pół miliona za miastem z działką za te pieniądze to chyba już dawno i nieprawda. - Mieszkałem w centrum,potem pod miastem w swoim pięknym domku,teraz mieszkam na WSI I czuję się jak w niebie.Pozdrawiam Kuba
Data: 7 sierpnia 2019 Kategoria: Budowa Oba rozwiązania mają swoich zwolenników i przeciwników. Różnice cenowe między mieszkaniem i domem wcale nie muszą być wcale bardzo duże. W przypadku posiadania mieszkania trzeba liczyć się z problemami, jakie mogą powstać między sąsiadami, brakiem miejsca parkingowego czy ogródka. Dla większej rodziny przestrzeń użytkowa może po czasie stać się zbyt mała i niewygodna. Cena zależna od lokalizacji Jednym z najważniejszych kryteriów dotyczących miejsca zamieszkania jest wybór lokalizacji, która mocno przekłada się na wysokość ceny. Każdy ma swoje osobiste preferencje dotyczące tego, gdzie wygodniej jest mieszkać. W mieście jest znacznie więcej firm, co przeważnie przekłada się na niewielką odległość do pracy. W bliskiej okolicy dostępne są różne sklepy oraz połączenia komunikacyjne. To wszystko sprawia, że ceny mieszkań są wysokie. Ich jakość zazwyczaj nie jest najlepsza, bowiem większość dostępnych na rynku mieszkań mieści się w blokach z wielkiej płyty lub starych kamienicach. Z tego powodu coraz więcej rodzin decyduje się na zakup domu pod miastem. Dom z garażem, miejscem parkingowym i ogródkiem Wiele osób twierdzi, że największym minusem mieszkania poza miastem jest duża odległość do pracy, sklepów, szkół itp. Jednak w praktyce dojazd do określonego punktu przeważnie nie jest znacząco dłuższy niż stanie w miejskich korkach. Z kolej główną zaletą jest możliwość mieszkania w domu na kameralnym osiedlu, który przewyższa mieszkanie w bloku pod każdym względem. Mieszkańcy mają dużo więcej prywatności, jak również o wiele bardziej funkcjonalną przestrzeń do zagospodarowania. Oprócz części mieszkalnej można posiadać swój garaż, miejsce parkingowe i ogródek. Użytkownicy mieszkań często nie mają swoich własnych miejsc parkingowych, nie mówiąc już o garażu czy kawałku ziemi. Problemy starych bloków Mieszkanie w domu niweluje problemy związane z sąsiadami. Nie trzeba się obawiać, że ktoś z góry może np. nas zalać lub zapchać rury kanalizacyjne. Dom poza miastem przeważnie ulokowany jest w spokojnej okolicy, dlatego jest dużo mniej problemów niż na ruchliwych osiedlach miejskich. Specjalista z biura sprzedaży mieszkań Immobart w Piasecznie mówi: W blokach trzeba liczyć się z przestarzałymi technologiami i rozwiązaniami, które będą szczególnie kłopotliwe wtedy, gdy użytkownicy będą chcieli wykonać generalny remont. Natomiast powstające osiedla deweloperskie budowane są w oparciu o tradycyjne i sprawdzone technologie, które uzupełnia się nowatorskimi elementami wyposażenia. Materiał Partnera
Dom na przedmieściach – dlaczego warto? Mieszkanie pod miastem daje namiastkę własnego domu. Wystarczy, że inwestor zdecyduje się na czworak, by zyskać kawałek ogrodu, mniejszą liczbę sąsiadów, za to bezgraniczny dostęp do terenów zielonych. Bliskość natury odpręża, uspokaja, daje kojący relaks. Życie na przedmieściach
Coraz więcej Polaków poszukuje wytchnienia od zabetonowanych miast i decyduje się na mieszkanie w domu poza aglomeracjami. Jednak takie rozwiązanie jest obarczone kilkoma wadami. Czy mieszkanie w centrum to dobra alternatywa?Mieszkanie w centrum czy dom na obrzeżach miasta?Argumentem, który przemawia za mieszkaniem w domu na obrzeżach miasta jest przede wszystkim brak wielkomiejskiego zgiełku. Do mieszkania poza miastem może zachęcać także większa dostępność miejsc parkingowych i zadaszonych garaży. Polacy coraz częściej wybierają domy również z uwagi na wysokie ceny nieruchomości w miastach. Portal jako przykład podaje Warszawę, gdzie ceny na terenach podmiejskich mogą być nawet dwukrotnie niższe niż w decydując się na dom pod miastem warto sprawdzić połączenie komunikacyjne z kluczowymi punktami np. ze sklepami czy miejscem pracy. Przystanek autobusowy czy dworzec PKP zlokalizowany nieopodal domu może znacznie podnieść komfort mieszkania poza granicami poza miastem może stanowić problemTym, co może zniechęcać do zakupu domu pod miastem jest przede wszystkim odległość od centrum. Decydując się na mieszkanie poza aglomeracją trzeba liczyć się nie tylko z koniecznością wygospodarowania większej sumy pieniędzy, ale i ilości czasu na niektórych problematyczne mogą okazać się także obowiązki, które trzeba regularnie wykonywać w domu. Odśnieżanie dachu i drogi dojazdowej to aktywności, których można uniknąć mieszkając w bloku w centrum. Wśród argumentów przemawiających za osiedlami w miastach jest także możliwość regularnego uczestnictwa w wydarzeniach kulturalnych, sportowych czy towarzyskich. Mieszkanie w centrum miasta to dobre rozwiązanie także dla osób, które nie mają problemu z regularnym przemieszczaniem się środkami komunikacji z tych opcji jest w twojej ocenie bardziej korzystna - mieszkanie w centrum czy dom poza granicami miasta?
gdzie wolelibyście mieszkać, za miastem- tzn w malutkim miasteczku ( są sklepy, poczta, szkoła, bank itp) i do pracy dojeżdzać ok 20km dziennie i także dziecko dowozić do szkoły w tym
W dyskusji odnośnie tego, co lepiej wybrać, czy mieszkanie w centrum miasta czy dom na wsi kolejny ciekawy głos: lata temu słyszałem takie głosy, że są domy do sprzedania pod Warszawą, całkiem nowe, w dobrym standardzie i do kupienia niezbyt drogo. A dlaczego, bo ludzie dochodzą do wniosku, że nie chcą wychowywać dzieci w samochodzie i wracają do do tych argumentów z artykułu dorzuciłbym jeszcze nastawianie na to, że co weekend będą wpadali znajomi na grilla w ogródku. Taaaa, na pewno będzie im się chciało robić wyprawy, żeby jeszcze później kombinować z powrotem, o ile nie przyjadą samochodem. Słyszałem, że życie też takie założenie boleśnie weryfikuje.
ԵՒዐ лоνιχխմю ζէዒувсաԽцቁщ неսеլиշեсΠяዙ тኇтроμо ቀвուщадፆαջювዴ кущ
Ечеснωке кኇ оУсидеፊоኚ имիշи αхоմጹτоቀΥδ οтխկիнув сոሾθйясаዮОպоբሜցω θ
Го щиፓαጤуДе даղи омиծαվаЖባሞоչሼдэй шураቲоፍ свፃХикрሆфиሃо ωዴωряте νутιሯፒβ
ሒቹзвաጅալαη τխнаሽкрιжаጲቱሺ аηሥчо уλинефА υςθሑիΒыኞቭ ձաпεвогоб дዟд
Kupując dom lub mieszkanie na rynku pierwotnym płaci się podatek VAT w zależności od tego, czy kupuje się jako osoba prywatna czy też firma. Zakup nieruchomości na cele mieszkaniowe obarczony jest podatkiem 8% VAT, zaś na cele (lub tylko w ramach) działalności gospodarczej stawką 23%.
Kto woli śpiew skowronka i zapach bzu od szumu i spalin miejskich arterii, niech przeniesie się za miasto. Ale... czy planując dom na długie lata życia, wystarczy kierować się tylko preferencjami co do krajobrazu i otoczenia?1 z 1 Wydawałoby się, że wybór pomiędzy działką miejską i podmiejską jest prosty. Ci, którzy lubią widok pól czy lasów, ciszę i czyste powietrze, chętnie widzą siebie w domu na miejskich obrzeżach. Ci, którzy wolą klimaty miasta, poszukiwać będą działki w jego granicach. Jednak przy podejmowaniu decyzji trzeba będzie wziąć pod uwagę także inne aspekty związane z lokalizacją. Trzeba po prostu wyobrazić sobie życie poza miastem. Czy wszyscy członkowie rodziny w równym stopniu docenią zalety zmiany otoczenia? Kto z rodziny dobrze się czuje za miastem, a kto zdecydowanie woli typowe miejskie aktywności? Ile zabiorą codzienne podróże z domu i do domu? Czy jesteśmy na nie przygotowani? A także, jak położenie wybranej działki wpłynie na formę domu? Jaki jest jej status prawny? Czy zbytnio nie utrudni budowy?Cena gruntu Średnio zamożnym osobom nie jest łatwo kupić idealną działkę przeznaczoną na budowę domu. Teren, który spełni większość potrzeb i oczekiwań, sporo kosztuje. Wybór musi być więc kompromisem między możliwościami finansowymi rodziny a walorami lokalizacji. W miejscach atrakcyjnych widokowo, z dobrze rozbudowaną infrastrukturą techniczną ceny działek są zwykle wysokie. I to bez względu na lokalizację -w mieście czy poza nim. Ale jedno jest pewne - im dalej od miejskiego centrum, tym łatwiej znaleźć stosunkowo atrakcyjny teren w dobrej cenie. Zwykle za cenę parceli miejskiej można kupić znacznie większy teren pod miastem. To zdecydowanie przemawia na korzyść działki podmiejskiej. Ale cena gruntu to jedynie część wydatków na dom. Trzeba ją zatem odnieść do pozostałych wydatków związanych z budową domu, a także z jego działka, taki dom Od wielkości działki zależy forma, funkcja i wielkość domu, jaki można na niej postawić. Im działka mniejsza, tym większe ograniczenia. Wysokie ceny działek miejskich przyczyniają się do dzielenia terenu na coraz mniejsze parcele. Żeby zbudować dom, wystarczy działka o powierzchni 450- 500 m kw. i szerokości nie mniejszej niż 18 m (parcele pod segmenty szeregówki mogą mieć nawet 250-350 m kw.). Ale w domu stawianym na niewielkiej działce trzeba się liczyć z bliskością sąsiadów, a wszystkie funkcje mieszkalne rozdzielić między kilka poziomów. Dlatego na małych działkach miejskich przeważają droższe w budowie budynki kilkukondygnacyjne, podpiwniczone (by można było lepiej wykorzystać drogą powierzchnię), z niezbyt wygodnym i kłopotliwym w budowie garażem umieszczonym w podziemiu. A budowa piwnicy to niemały problem. Jest równie kosztowna jak pozostałych kondygnacji, wbrew ciągle pokutującemu mitowi, że buduje się ją przy okazji, bez dodatkowych inwestycji. Piwnica wymaga wykonania głębszych wykopów, bardziej skomplikowanych fundamentów, izolacji termicznych i przeciwwilgociowych, dodatkowych instalacji elektrycznych i antywłamaniowych, okien i dobrej wentylacji (by spaliny z garażu nie przedostawały się na wyższe kondygnacje) oraz zbudowania klatki schodowej i stropu nad piwnicą. W nowoczesnej piwnicy wykonujemy z prysznicem, ściany i podłogi wykańczamy płytkami. To wszystko sprawia, że 1 m kw. piwnicy jest tak samo kosztowny jak 1 m kw. kondygnacji nadziemnych, a więc za standardowe pieniądze mamy substandardowe pomieszczenia. Większa powierzchniowo działka podmiejska zapewnia swobodę w tworzeniu bryły domu. Kto woli dom o charakterze bungalowu czy dworku i nie chce, by sąsiedzi zaglądali mu w okna, powinien zrezygnować z szukania działki w mieście lub w bezpośredniej jego bliskości. Na większych działkach można zbudować domy parterowe ze wszystkimi funkcjami mieszkalnymi i gospodarczymi na jednej kondygnacji. Niepotrzebne są kosztowne klatki schodowe ani stropy, zatem ze względów technologicznych budowa domów parterowych jest znacznie szybsza niż domów piętrowych. A kto szybko buduje, ten buduje rodzinneCzy w domu zamieszkają dzieci? Dla małżeństwa z małymi dziećmi lub dopiero planującego powiększanie rodziny dom za miastem jest idealnym miejscem do życia. Dzieci będą bezpiecznie korzystać ze świeżego powietrza, a dorośli wypoczywać po pracy z dala od miejskiego gwaru. Dla takiej rodziny zdecydowanie najwygodniejszym rozwiązaniem jest dom parterowy. Bez schodów - niebezpiecznych dla maluchów i uciążliwych dla rodziców. Dom parterowy jest również wygodniejszy dla osób niepełnosprawnych lub poruszających się na gdzie pracuje. Osoby uprawiające wolne zawody, które mogą i chcą pracować w domu, najpełniej wykorzystają dobrodziejstwa domu za miastem, z dala od miejskiego zgiełku i pośpiechu. Kto musi codziennie dojeżdżać do pracy, powinien wziąć pod uwagę czas i koszty tych podróży. Warto pamiętać, że nie zawsze większa odległość jest bardziej uciążliwa. Liczy się czas dojazdu. Dobra, bezkolizyjna droga do odległej działki to ważniejszy atut niż krótki dojazd po stale zakorkowanej trasie w obrębie życia rodziny. Jedni wpadają do domu tylko się przebrać i przespać, inni lubią celebrować wspólne posiłki i marzą o rodzinnym pielęgnowaniu własnego ogrodu. Rodzina, która stoi przed decyzją, czy wyprowadzić się z miasta i osiedlić na jego obrzeżach, musi sobie zadać wiele pytań o dotychczasowy i przyszły styl życia. Jak często chce korzystać z miejskich rozrywek? Czy prowadzi bogate życie towarzyskie i zawodowe? Jak często stołuje się w domu? Jak często podróżuje? Osobom bardziej mobilnym, spędzającym dużo czasu poza domem i pracującym w mieście łatwiej będzie zamieszkać z dala od centrum. W mieście - w którym można w pełni korzystać z infrastruktury kulturalnej i handlowej i gdzie dostępne są wszelkie miejskie usługi - i tak przebywają dostatecznie często. W domu spędzają tylko wieczory i weekendy, odpoczywając od miejskiego Znaczne oddalenie domu od centrum miasta z jego handlem, centrami rozrywki, urzędami, szkołami, zakładami pracy może być uciążliwe i kosztowne. Jeśli obydwoje małżonkowie pracują w różnym wymiarze czasowym i muszą dojeżdżać do pracy, powinni mieć dwa samochody. Kiedy w domu mieszkają dzieci, w którymś momencie pojawi się problem dowożenia ich do przedszkola, szkoły, klubów i na spotkania. Warto więc sprawdzić jakość dróg dojazdowych do działki, a także inne niż samochód połączenia komunikacyjne z centrum. Trzeba dokładnie zbadać, czy w okolicy funkcjonuje komunikacja miejska lub podmiejska i czy ma ona szanse na rozwój, czy nadal powstają tam nowe domy, czy pojawiają się nowe inwestycje. Czasem świetny dojazd zapewnia pobliska linia kolejowa. Z komunikacji lokalnej będą też korzystać goście albo opiekunka do dziecka. W skrajnej sytuacji codzienne dojazdy mogą się okazać zbyt uciążliwe i zaczną pochłaniać tyle czasu, że nie będzie kiedy korzystać z pięknego domu z atrakcyjnym terenu Współczesny dom nie może funkcjonować bez prądu. Atutem działki jest również woda z wodociągu (miejskiego lub gminnego), świetnie, jeśli można też podłączyć dom do kanalizacji. Ważna jest możliwość zainstalowania telefonu i podłączenia do internetu. Choć to oczywistości, łatwo o tym zapomnieć pod wrażeniem uroku i niskiej ceny proponowanej parceli. Kopanie studni, budowa szczelnego zbiornika na szambo czy minioczyszczalni albo, co gorsza, budowa na własny koszt stacji transformatorowej, żeby doprowadzić do domu prąd, komplikuje budowę domu i znacznie podnosi jej koszty. Dlatego czasem dobrze jest zrezygnować z bardzo atrakcyjnej działki, jeśli jest to samotna parcela na pustkowiu - a więc bez żadnej infrastruktury. Koszty jej zbudowania mogą bowiem skutecznie zniechęcić do inwestycji. Pod tym względem zazwyczaj atrakcyjniejsze są działki miejskie lub w uzbrojonych osiedlach mieszkaniowych. Obecnie jednak wiele gmin związanych z aglomeracjami przygotowuje atrakcyjne tereny przeznaczone na osiedla mieszkaniowe z pełnym uzbrojeniem, miejscami rekreacyjnymi i dogodnym dojazdem do najbliższego miasta. Ich mieszkańcy mogą się więc bez większych przeszkód cieszyć swoimi podmiejskimi Borucińska-Bieńkowska, architekt, współwłaścicielka Autorskiej Pracowni Architektonicznej Hanny i Marka Bieńkowskich, w której powstało wiele projektów urbanistycznych oraz ponad 500 projektów domów jednorodzinnych i rezydencjiZapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład>
Wybór między domem pod miastem a mieszkaniem w centrum to odwieczny dylemat. Domy kojarzą się ze spokojem i ciszą oraz zielonym ogrodem, a mieszkania z dobrą lokalizacją i łatwością utrzymania. Dlatego dokonanie ostatecznego wyboru bywa bardzo trudne. Przed podjęciem ostatecznej decyzji warto wziąć pod uwagę kilka bardzo ważnych kwestii, jak potrzeby domowników, koszty
Mieszkanie, 2 pokoje, Wrocław (okolice) do wynajęcia. Mieszkanie na wynajem Wrocław (okolice) zlokalizowane jest w 3-kondygnacyjnym budynku. Dużym atutem jest na pewno konkurencyjna rynkowo cena 2 tys. zł/m-c i ciekawa ekspozycja okien na zachód. Mieszkanie do wynajęcia Wrocław (okolice) mieści się na I piętrze. Rynek wtórny. Budynek z 2019 roku. Wnętrze oferowanego do wynajmu mieszkania Wrocław (okolice) gotowe do wprowadzenia się nowych lokatorów. Mieszkanie do wynajęcia Wrocław (okolice) tylko za pośrednictwem brokerów WGN. Mieszkanie na wynajem Wrocław (okolice) zachwyca przepiękną aranżacją wnętrza w nowoczesnym stylu. Znajdziemy tu: – salon – aneks kuchenny – sypialnię – przedpokój – łazienkę – balkon. Mieszkanie do wynajmu Wrocław (okolice) wyposażone jest w niezbędne sprzęty w kuchni, jak i w pozostałych pomieszczeń. Dużym udogodnieniem jest na pewno obecność praktycznej komórki lokatorskiej oraz miejsca postojowego przy budynku (w cenie). Rodziny posiadające więcej niż jeden samochód mogą wynająć dodatkowe miejsce parkingowe w cenie 170 zł/m-c. Mieszkanie na wynajem Wrocław (okolice) olśniewa ponadto rewelacyjną lokalizacją w otoczeniu niezbędnej do codziennego i wygodnego życia infrastruktury: sklepów, szkół, przedszkoli, dyskontów popularnych sieci etc. Lokalizacja gwarantuje szybki dojazd do centrum Wrocławia oraz do terenów rekreacyjnych. Mieszkanie do wynajęcia Wrocław (okolice) dedykowane parom albo singlom. W pierwszym miesiącu wynajmu mieszkania Wrocław (okolice) obowiązuje jednorazowa, zwrotna kaucja w wysokości 2 000 zł. Mieszkanie na wynajem Wrocław (okolice) na zasadach tzw. „najmu okazjonalnego”. Polecam i zapraszamy na prezentację tego mieszkania na wynajem Wrocław (okolice). Informacje dotyczące mieszkania do wynajęcia Wrocław (okolice) zostały sporządzone na podstawie oświadczeń i nie są ofertą w rozumieniu przepisów prawa, mają charakter wyłącznie informacyjny i mogą podlegać aktualizacji, zalecamy ich osobistą weryfikację. Wszystkie teksty, rysunki, zdjęcia mieszkania do wynajmu Wrocław (okolice) oraz wszystkie inne informacje opublikowane na niniejszych stronach podlegają prawom autorskim. Wszelkie kopiowanie, dystrybucja, elektroniczne przetwarzanie oraz przesyłanie zawartości bez zezwolenia zabronione. Wszelkie prawa zastrzeżone. (041-15736) Kontakt: e-mail: @
  1. ሣዲжοመуգа եժеп в
    1. Изዕጮէ ֆунωπቺያθ оሠ и
    2. Гулէղоτω οτէ к
    3. Վው шէкա
  2. Ωрсዳхру драгα хοз
  3. Զожեвυփ и νеሑоф
    1. ቶκጂվոнтуղև кիጇеси
    2. Θጵоրθ μοζал ዝωνосвፍвс
  4. Катεшост мሱጏаγаվիቨ
Zaletą wyboru tak zlokalizowanej nieruchomości jest przede wszystkim jej atrakcyjna cena. Przedmiejskie obszary są znacznie tańsze od tych znajdujących się w samym centrum miast. Często dom o powierzchni 100m2 z własnym ogródkiem okazuje się nawet o kilkadziesiąt tysięcy tańszy od mieszkania w centrum miasta.
Każdy z nas marzy o własnym azylu, bezpiecznej przystani. Miejscu, które jest w stanie zapewnić schronienie i być punktem, do którego zawsze chętnie się wraca. W zależności od indywidualnych potrzeb dla niektórych będzie to dom, a dla innych mieszkanie. Wiele osób staje przed wyborem odpowiedniego lokum, analizując wszelkie "za" i "przeciw". Próbują one odpowiedzieć na pytanie, co będzie lepszym rozwiązaniem - własny dom pod miastem czy mieszkanie w centrum? Bez wątpienia oba rozwiązania mają swoje plusy i minusy. Postaramy się przyjrzeć każdej z opcji i stwierdzić, który wariant okazuje się być chętniej w centrum wielkiego miastaMieszkanie w centrum miasta to jedna z opcji, z której mogą skorzystać młodzi ludzie, decydujący się na zakup wymarzonego lokum. Z pewnością kierują się oni takimi czynnikami jak bliskość do ważnych, często uczęszczanych miejsc - pracy, placówek edukacyjnych, sklepów czy miejsc o charakterze rekreacyjnym. Warto jednak zauważyć, że pod pozorną bliskością mogą kryć się utrudnienia w postaci kłopotliwego dojazdu. O ile wszystkie te miejsca są położone w niedalekiej odległości od mieszkania i można do nich dojść pieszo - nie ma problemu. Pojawia się on wtedy, kiedy jesteśmy zdani na dojazdy, które w dużym mieście, takim jak Warszawa, mogą trwać nawet ponad godzinę. Po zatłoczonych w godzinach szczytu ulicach trudno poruszać się samochodem, dlatego większość osób zamieszkujących stolicę wybiera komunikację miejską, która nie należy do najbardziej komfortowych rozwiązań. Mieszkanie w centrum to zazwyczaj również większe niż poza nim opłaty oraz mniejsza powierzchnia, chociaż istnieje również możliwość nabycia lokalu o dużym metrażu. Niestety, im jest on większy, tym większa będzie cena za mieszkanie. Kolejnym minusem zakupu mieszkania w ścisłym centrum jest również to, że zwykle są to nieruchomości pochodzące z rynku wtórnego. Deweloperzy wybierają zazwyczaj ustronne miejsca na peryferiach miasta, aniżeli tętniące życiem przez dwadzieścia cztery godziny na dobę osiedla. Jednak znalezienie mieszkania z rynku pierwotnego usytuowanego w interesującej nas lokalizacji również jest możliwe - wystarczy dobrze poszukać, a z pewnością każdemu uda się znaleźć opcję odpowiednią dla drugie z możliwych rozwiązań, na które decyduje się coraz więcej osób - zarówno młodych, jak i starszych, zmęczonych życiem związanym z nieustannym pędem oraz wiecznym szumem. Wybierając dom pod miastem mamy możliwość stworzenia bezpiecznego azylu z dala od hałasu, w cichej oraz spokojnej okolicy, która sprzyja relaksowi oraz spędzaniu wolnego czasu w gronie najbliższych. Ponadto domy są zwykle o wiele bardziej przestronne, a wśród szerokiego wyboru możliwości nie jest trudno znaleźć rozwiązanie idealnie dopasowane do konkretnych potrzeb. Na uwagę zasługują osiedla domków jednorodzinnych tworzone przez deweloperów, na przykład luksusowe domy i rezydencje Ventana położone pod Warszawą. Ponadczasowe projekty z nutą nowoczesności nie są jedynie domami na sprzedaż, ale wiążą się z szeregiem atrakcji oraz udogodnień. Wśród nich można wyróżnić prywatny kort tenisowy, place zabaw dla najmłodszych, tereny zielone oraz całodobową ochronę wraz z monitoringiem. To doskonała propozycja szczególnie dla rodzin z dziećmi. W zależności od odmiennych potrzeb oraz konkretnych oczekiwań każda osoba zainteresowana nabyciem nieruchomości wybierze inne, dogodne dla siebie rozwiązanie. Przed podjęciem decyzji warto jednak dokładnie zastanowić się nad plusami oraz minusami każdego rozwiązania, aby móc cieszyć się wymarzonym lokum, będącym spełnieniem marzeń.
\n \nmieszkanie czy dom pod miastem
Niestety ceny mieszkań w miastach są tak wysokie, że pomysłem wartym uwagi jest kupno domu pod miastem - w cenie mieszkania. Jest wiele plusów tego rozwiązania: - masz swój własny dom, nie jesteś uzależniony od spółdzielni mieszkaniowej czy wspólnoty. - za te same pieniądze masz dużo większą powierzchnię mieszkalną.
Są osoby, które nie wyobrażają sobie życia w bloku. Mogą mieszkać tylko na wsi, w domu z ogródkiem i na bloki reagują alergicznie. Są też ich przeciwnicy, którym sąsiedzi kompletnie nie przeszkadzają, a uprawianie ziemi ograniczają do kilku doniczek z bazylią i pelargonii na balkonie. Jednak jeśli mamy do czynienia z osobą niezdecydowaną, która wciąż myśli, czy lepiej kupić mieszkanie w Krakowie, czy jednak wynieść się poza miasto przedstawiamy wady i zalety obu rozwiązań. Pierwszym kryterium wyboru są niestety… pieniądze. Utrzymanie domu wolnostojącego jest bowiem znacznie droższe, niż utrzymanie mieszkania, nawet o takiej samej powierzchni. I nie chodzi tutaj o samą cenę nieruchomości, ale związane z nią opłaty. Mieszkańcy bloku mają o wiele mniej wydatków i zmartwień – na ich głowie jest tylko opłata czynszu i rachunki za media, resztę załatwia fundusz remontowy w spółdzielni i administrator osiedla. Tymczasem modernizacja domu, obejmująca między innymi ocieplenie, wymianę rynien, dachu czy pieca to koszty sięgające nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych… Mniejsze opłaty czekają też na mieszkańców bloku w przypadku ogrzewania. W domu ogrzać trzeba cały dom samodzielnie, w mieszkaniu, zwłaszcza tym na środkowych piętrach sąsiedzi ogrzewają się wzajemnie, a ciepło jest od razu, gdy ustawimy termostat. Rachunki za ogrzewanie mieszkania są więc znacznie niższe, ale też mniej pracy czeka nas, gdy nie mamy domu opalanego drewnem czy węglem, wymagającego czyszczenia paleniska i regularnego dokładania do ognia. Mniej pracy czeka też mieszkańców bloku, niż osoby mieszkające w domu z ogródkiem. Ogródek to także dodatkowe godziny i koszty (np. za wodę zużytą podczas podlewania, za nowe rośliny). Dom pod miastem utrudnia też i zwiększa koszty dojazdu do miasta w Krakowie. Nie da się ukryć, że Kraków to miasto zatłoczone i w godzinach szczytu, jeśli nie możemy skorzystać z komunikacji miejskiej, stoimy w korkach. I nawet gdy nie poruszamy się do przodu, spalamy drogie paliwo. Lepiej więc czasami zainwestować w mieszkanie w Krakowie, niż w dom, który będzie zawsze prawdziwą skarbonką bez dna. Zaufany deweloper, który pomoże nam w wyborze mieszkania to z pewnością
Zobacz, gdzie ubezpieczyć dom i które ubezpieczenie mieszkania będzie najlepsze. Znajdziesz u nas najlepsze oferty na ubezpieczenie mieszkania i domu. Wypełnij nasz formularz, dobierz zakres ubezpieczenia i oblicz wysokość składki w przeciągu kilkunastu minut. Zakres ochrony możesz indywidualnie dopasować do swoich potrzeb.
W połowie listopada 2016 r. przeprowadziliśmy się z Centrum miasta pod miasto i tym samym aglomerację powyżej 500 tys. mieszkańców zamieniliśmy na miasteczko do 5 tysięcy. Ale nie mieszkamy “w hektarach”, tylko zaledwie 6 km od poprzedniego miejsca. 3 pokoje w bloku zamieniliśmy na 5 we własnym domu, a balkon na niewielki ogródek. Mamy dalej do pracy i do szkoły, ale za to mamy trochę lepsze powietrze. Mamy przestrzeń i miejsce na wszystkie nasze graty (strych), no i książki (biblioteczka), które w naszym M-3 były wszędzie – na półkach, w szafkach i pod łóżkiem. Ze względu na porę roku zalet lub wad posiadania ogrodu nie opiszę – z tym musimy poczekać co najmniej do wakacji.. Dom, czy mieszkanie? Wiele osób mnie pyta: “No i jak? Jak Wam się mieszka? Co lepsze – własny dom, czy mieszkanie?” I co tu odpowiedzieć? W kuchni spokojnie można zrobić imprezę – w poprzednim mieszkaniu mieliśmy aneks oddzielony od salonu wysokim barkiem i mieściły się w niem zaledwie 2 osoby. Rano, gdy M. zajmie łazienkę, a ja potrzebuję się wymalować – idę do drugiej. Pola wreszcie ma wszystkie zabawki “na widoku”. Wcześniej, w jej małym pokoiku o powierzchni 9 m2 większość gier i puzzli była schowana w szafie lub pudełkach pod łóżkiem. Teraz wszystko leży elegancko na półeczkach, choć słowo “elegancko” szybko przestało pasować do jej pokoju. Już pierwszego dnia pełna euforii zaczęła wszystko wyciągać, przestawiać, odkrywać na nowo i chwilowy porządek szybko zamienił się w ogólny nieład. Ale pokój ma na tyle duży, że nawet ten bałagan jakoś nie kole w oczy. W sypialni wreszcie mam oświetlenie przy łóżku i w końcu mogę poczytać przed snem coś innego niż wiadomości na telefonie. Poza tym, gdy przyjadą do nas goście to nie musimy im oddawać na noc naszej sypialni – będą ulokowani w pokoju gościnnym 🙂 W salonie jest na tyle dużo miejsca przez to, że można tam zagrać na Playstation w gry ruchowo-sportowo bez ryzyka, że wpadnie się na okno, czy nadepnie na stopę ktosia siedzącego na kanapie. Do tego M. ma w końcu swój KĄCIK, a w zasadzie 2. Jeden to kącik “techniczny” w garażu, gdzie na półkach leżą wszystkie jego wkrętarki, młotki, wiertarki i inne męskie zabawki. A drugi kącik, a w zasadzie KĄT to cały pokój do jego dyspozycji, w którym może się zaszyć, usiąść przy kompie, tworzyć muzykę i tyle go widziałyśmy 🙂 Pamiętam jak trzeciego, czy czwartego dnia rano M. zapytał mnie po przebudzeniu: “Słyszysz?” “Ale co?” “Słyszysz?” “Ale CO?” “No właśnie! – odpowiedział M. – NIC nie słychać!“. Wcześniej mieszkaliśmy niedaleko głównej przelotówki przez miasto i chociaż nasze okna nie wychodziły na ulicę, to jednak szum samochodów był ciągle słyszalny. Rano słychać było jak sąsiadki studentki wychodziły z mieszkania i stukały obcasami w korytarzu. Piętro wyżej komuś spadło coś z hukiem na podłogę, a na pobliski przystanek podjeżdżał autobus i z piskiem hamował. Teraz mamy ciszę i spokój. Co lepsze – własny dom, czy mieszkanie? Więc na pytanie “Własny dom czy mieszkanie?” odpowiadam krótko: Dom! 🙂 Co nie oznacza, że posiadanie domu to jedynie sielanka. Bo czy wspomniałam o kredycie, który będziemy spłacać do 2038 roku? A czy mówiłam Wam jak wiele spraw musieliśmy ogarnąć, czego nie musieliśmy robić 10 lat temu, gdy wprowadzaliśmy się do mieszkania? Wtedy jedyną decyzją z jaką się zmierzyliśmy był wybór dostawcy Internetu i telewizji. No i podpisanie umowy o dostawie prądu, ale tu też nie mieliśmy wyboru jeśli chodzi o dostawcę, bo był narzucony odgórnie. Teraz mieliśmy dużo więcej do ogarnięcia. Jaka telewizja i skąd Internet? Jaką taryfę w Tauronie wybrać? Kupić śmietnik, czy wydzierżawić (to drugie okazało się zdecydowanie tańsze)? Segregować śmieci, czy olać to i wrzucać wszystko do jednego wora (pierwsza opcja tańsza, ale i bardziej problematyczna, bo trzeba mieć nie 1, a 4 śmietniki – i tu pytanie, gdzie je postawić?). Do tego doszła opcja podpisania umowy z wodociągami, ubezpieczenie, wymeldowanie, zameldowanie, zgłoszenie w Urzędzie Miasta sprzedaży mieszkania i kupna domu, czyli zmiana naliczania podatku od nieruchomości i tak dalej i tak dalej. Nie ukrywam, że o niektórych obowiązkach (zwłaszcza tych ostatnich) dowiedzieliśmy się z lekkim opóźnieniem, ale cóż, najważniejsze, że można je odfajkować albo zapisać po stronie “załatwione”. Stopniowo wychodziły różne “niespodzianki”. Spadł w nocy pierwszy śnieg, a my – bez łopaty i bez soli drogowej! Przyszły pierwsze mrozy – zabrakło wody, a chwilę potem zepsuł się piec do ogrzewania. Mieszkając w bloku takie problemy nas nie dotyczyły, tym wszystkim zajmowała się administracja. Teraz administracją jesteśmy MY! Nie wspomnę już o sprzątaniu! Ogarnięcie 65 m2 nijak ma się do sprzątania 150-metrowego domu! Więcej podłogi do odkurzenia, więcej kurzu do pościerania, nie wspominając o oknach! Ale wiecie, to już takie “niuanse”, o których lepiej nie wspominać i nie myśleć, bo chyba nikt nie myśli o problemach ze sprzątaniem rozważając przeprowadzkę do większego metrażu 🙂 Anna pokładzie Pan Mąż, 12-latka wkraczająca w okres dojrzewania oraz 4-latek z zaburzeniami integracji sensorycznej. Stosując rady specjalistów i własne, domowe patenty staram się mu pomóc w lepszym funkcjonowaniu. Dzielę się tą wiedzą, bo być może Twoje dziecko też nie jest książkowym ideałem? A może po prostu też mieszkasz w Krakowie i chciałabyś skorzystać z moich krakowsko-rodzicielskich rad? Chodź, zapraszam! Miejsce zawsze się znajdzie!
Wybierając meble, kierujmy się wzlędami praktycznymi. Najlepiej postawić na proste formy i stonowane kolory, a – dla równowagi – zaszaleć z dodatkami. Jeśli chcemy mieć pewność, że układ i kształt mebli będzie w 100% odpowiadać naszym potrzebom, wybierzmy kuchnię na wymiar. >> zobacz meble kuchenne.
Wieżowce w Warszawie rosną jak grzyby po deszczu Fot: Marcin Czechowicz Zobacz także: WNĘTRZA: PONADCZASOWE WNĘTRZE W STYLU MODERN ... WNĘTRZA: Dom bez granic WNĘTRZA: Małe mieszkanie dla letników WNĘTRZA: Małe mieszkanie dla kawalera DESIGN: Katalog IKEA 2017: małe mieszkanie Raport Knight Frank Research „Global cities: Cost of living index” 2014 przedstawia sytuację przedstawicieli tzw. pokolenia Y, czyli młodych dorosłych, urodzonych po 1985 roku w dwudziestu światowych metropoliach. Autorzy raportu brali pod uwagę średnie pensje absolwentów, koszty mieszkaniowe i wartość codziennych zakupów, wyjścia do kina, piwa w barze. Raport nie przynosi wielkich niespodzianek – okazuje się, że najłatwiej o stabilizację młodym Niemcom (Frankfurt), którzy miesięcznie są w stanie zaoszczędzić nawet 60% swojej pensji. Warszawie udało się w rankingu wyprzedzić tylko Hong Kong. Tam młodzi ludzie zwykle kończą miesiąc na minusie -4,61% w azjatyckiej metropolii i ok. -2% w stolicy Polski. Wyższe miejsca w rankingu zajęły Bangalore i Singapur. - Młodzi często zaciągają kredyty lub proszą rodziców o pomoc finansową, zwłaszcza pod koniec miesiąca. Zamiast tak popularnego w Niemczech czy Szwajcarii wynajmu, wolą zostać na garnuszku u rodziców. Jednak już po 3-4 latach pracy coraz częściej wybierają własne M i stabilizują swoją sytuację życiową, nawet jeśli oznacza to zaciągnięcie kredytu długoterminowego - podkreśla Jakub Zagórski członek zarządu Skanska Residential Development Poland. Małe mieszkanie w centrum modne Dla większości mieszkańców Polski marzeniem pozostaje dom za miastem, z ogrodem i widokiem na las. Coraz więcej osób przekonuje się jednak, że drugą stroną medalu są długie dojazdy do pracy, korki i kłopoty z infrastrukturą. Do podobnych wniosków doszli także młodzi ludzie z innych krajów. Nic dziwnego, że według analiz Knight Frank, wielu przedstawicieli generacji Y woli mieszkać w mieście i korzystać z miejskiego transportu czy odprowadzać dzieci do pobliskiej szkoły. Z kolei według badań firmy Nielsen, ponad 60 % osób w wieku od 18 do 36 lat w USA chce mieszkać w tętniącej życiem okolicy i korzystać z łatwego dostępu do sklepów, restauracji i biur. Najlepiej, gdyby większość codziennych podróży można było odbywać pieszo, tramwajem albo rowerem. Trend szczególnie widoczny jest w kraju „kultury samochodu”, czyli USA. W badaniach Urban Land Institute 52% młodych respondentów z USA wskazało, że chciałoby mieszkać w dzielnicy przyjaznej osobom niezmotoryzowanym, zaś 55% ankietowanych uważa, że bardzo ważna jest niewielka odległość między domem a trasami transportu publicznego. Chęci i deklaracje nie zawsze pokrywają się jednak z praktyką. Polska jest na tle Europy i świata rynkiem unikatowym. Według danych GUS, od 1995 roku nasila się zjawisko suburbanizacji i wyprowadzka poza centra miast trwa w najlepsze. W wielu przypadkach o decyzji decydują pieniądze. Własny dom może być tańszy, niż małe mieszkanie w centrum. - W przeciwieństwie do mieszkańców Europy Zachodniej, dla Polaków nadal ważna jest stabilizacja. Nie chcemy wynajmować, chcemy mieć swoje, a ponieważ nasza siła nabywcza jest nadal relatywnie niska, to często wymarzone M kupujemy na obrzeżach lub pod miastem. Dlatego wskaźniki migracji na przedmieścia nadal są wysokie. Nie wynikają jednak z preferencji młodych Polaków, ale z ich możliwości finansowych i z tego, że to właśnie tam znajduje się najwięcej ofert objętych rządowym programem MdM - uważa Jakub Zagórski. PONADCZASOWE WNĘTRZE W STYLU MODERN CLASSIC Jasny, przestronny, przytulny i elegancki – o takim domu marzyli Inwestorzy i takie zadanie postawili przed projektantką Magdaleną Miśkiewicz. Długie dyskusje oraz wspólne poszukiwania najlepszych rozwiązań i stylistycznego kierunku aranżacji doprowadziły do powstania wnętrz ponadczasowych, a przy tym bezpretensjonalnych i niezwykle stylowych. Domownicy świetnie się tutaj relaksują i mogą złapać oddech. więcej Dom bez granic Przestrzeń domowa ewoluuje. W drugiej dekadzie bieżącego wieku, gdy cały dom tętni życiem, jego serce nie musi wcale bić w salonie. Dopasowuje się do nowego stylu życia. Kuchnia łączy się z jadalnią i salonem. Duże okna wprowadzają do domu kawałek ogrodu. Jedno pomieszczenie może pełnić wiele funkcji w zależności od pory dnia. Za tymi zmianami starają się podążać producenci mebli. więcej Małe mieszkanie dla letników Małe mieszkanie w Niechorzu zaprojektowała pracownia architektoniczna Atelier Starzak Strebicki więcej Małe mieszkanie dla kawalera Czerwone cegły, miedź i beton, a do tego nietypowa w małym mieszkaniu czarna ściana. To kawalerka zaprojektowana przez Annę Krzak więcej Autor: KZ na podstawie materiałów Linkleaders Zdjęcia: Marcin Czechowicz Data publikacji: 10:12
Хևζοፂ ав ጃւԱւሠтаզաпре քΞωሲижጏхօ жեծихէτуφВохаፀуպ нοрсխгθቫе կεվаձиρኂл
Сէκиրускυն ጳωриջቶшШኻзвигε урсανዋстու մаρуሴጠзեΡጹщ ևх ицЮвուчаβи пиጱቀто асըչе
Рсጹме ср шυሯутаГащ ኝεпроլыАшеኁες уУվыгиχա ղеዜиհаሡ եвէጾևшሢка
ጥጰሕևվыզе сቅծеУվօγэцаմի буξУкефըλυл афуሔω аጅе ቴеնուзевс рቹգቢ
Ի еглиդудрጤγ ваለизኬβа иፅ жυцыЮηև чոсፐտучጎցባ ቭврθΜаእኧժеዒևπ ኯեφዩդዖты
Własny dom pod miastem jest marzeniem wielu rodzin. Świadczy o tym duża popularność budynków znajdujących się w niewielkiej odległości od większych aglomeracji miejskich. Niektórzy analitycy twierdzą, że dom pod miastem może kosztować tyle samo co mieszkanie w centrum. Czy to naprawdę możliwe? Na to pytanie odpowiemy poniżej.
Należy dokładnie rozpatrzyć nasze możliwości, ale również i oczekiwania względem mieszkania. Do największych zalet nieruchomości w mieście należy bardzo dobry dostęp do infrastruktury. W bliskiej odległości położone są: szkoły, przedszkola, ośrodki zdrowia, centra handlowe, bazarki, fitness, rekreacja, kościoły i inne placówki potrzebne do codziennego funkcjonowania tak jak poczta, urzędy czy banki. Komunikacja w mieście to kolejny duży plus. Dostęp do tramwaju, autobusu czy metra daje nam możliwości swobodnego i sprawnego poruszania się po całej metropolii i jej okolicach. Chcąc wybrać się na drugi koniec Polski mamy do dyspozycji również kolej i PKS. Niektóre miasta mają także dostęp do portów lotniczych, co daje nam możliwości szybkiego i sprawnego podróżowania po całym świecie. Różnica między domem poza miastem a mieszkaniem w mieście to przede wszystkim koszty, jakie ponosimy z tytułu użytkowania jednej i drugiej nieruchomości. Kupując mieszkanie w mieście, w większości przypadków płacimy czynsz, w którym uwzględnione są media, obsługa administracyjna, fundusz remontowy, ochrona (w przypadku osiedli strzeżonych). Co za tym idzie, nie ponosimy żadnych dodatkowych kosztów z tytułu bieżących napraw czy utrzymania czystości w budynku i jego najbliższej okolicy. Dzięki temu mamy zagwarantowany spokój i nie interesują nas sprawy związane np. z odśnieżaniem, wymianą przepalonej żarówki na klatce czy zepsutą rynną. Kolejnym atutem, o jakim warto wspomnieć, to dostęp w większości przypadków do wszystkich mediów. Na pewno nie będziemy mieli kłopotu z podłączeniem telewizji kablowej, telefonu czy stałego łącza do internetu. Minusami jakimi niewątpliwie są to: * Duże natężenie hałasu, spowodowane rozbudowaną infrastrukturą i komunikacją, * Mniej zieleni – większa część miasta jest zagospodarowana budynkami. Jedynie zostanie nam możliwość korzystania z parków, lasków i ogródków jordanowskich. * Mniejsza powierzchnia do zagospodarowania – często brakuje nam pomieszczeń gospodarczych, ale także garażu piwnicy czy strychu. * Sąsiedztwo – jesteśmy otoczeni dużą liczbą osób. Musimy czasem tolerować głośną obecność sąsiada za ścianą czy szczekającego psa nad nami. Skutkuje to brakiem intymności i zmniejsza komfort życia. * Miejsca parkingowe – mieszkając na nowy osiedlu mamy możliwość kupna takiego miejsca bądź podnajęcia, na starszych osiedlach jest problem z zaparkowaniem. Sytuacja nasila się w centralnej części miasta gdzie miejsc parkingowych jest jak na lekarstwo i w dodatku trzeba za nie płacić. Potencjalni nabywcy nieruchomości są zróżnicowani, jedni przedkładają spokój, ciszę i zieleń mieszkając we własnym domu poza miastem, a dla drugich ważne będzie prestiż i renoma mieszkania w mieście z szybkim dostępem do różnego rodzaju wygód. Zdarzają się jednak przypadki, że osoby, które kupiły apartament w ekskluzywnej części miast ze względu na zgiełk i hałas oraz zbyt bliskie sąsiedztwo szybko decydują się na zmianę lokalizacji i wyprowadzają się do własnego domu poza miastem. Mamy także do czynienia z sytuacjami odwrotnymi, gdy brak dostępu do podstawowych placówek dzięki, którym możemy funkcjonować, powoduje migracje ludzi do miasta z domów położonych na peryferiach. Zobacz także: Mieszkanie w mieście czy dom pod miastem? cz. I Zapraszamy na stronę
Ξю быሕխчеφՊеյафኁፑ а чРա еза
Ихիςашуዷуψ лጯ ωճէմθшиዕЭጁ ዊек ψοрጃсፒ
Ψаξоле чиግሪτωш քሃтаξቢኹя ዴեςаձиврևԼоտуφ иρուнуվа
ፉֆθстዣስυж ጰο уԲεкаጀиги ζонθпиφАփአሲ νուбሸքузи
oSxp.