nie wiem czy chce z nim być

Szkoda że nie dałaś odpowiedzi w stylu „rzadko się z nim spotykam”, „dawno się nie widzieliśmy” itp. Bo mój chłopak jest w innej szkole, a ja w innej bo się przeprowadziłam. Bardzo rzadko piszemy, spotykamy się praktycznie tylko na jakieś święta, lub gdy przypadkiem spotkamy się na ulicy, i nie wiem co z tym zrobić😭
To mnie zabolało. Powiedział, że chce żebym z nim była, bo do nikogo nie czuł tego co do mnie. Zgodziłam się, ale cały czas chodziło mi po głowie, czy związek na odległość 4 tys km przetrwa. Ale ten miesiąc z nim był najlepszym okresem w moim życiu. Wyjechał…Zaczęła się tęsknota, telefony, ale nadal byliśmy razem. Po
Gosiaaak200 Dołączył: 2019-11-17 Miasto: łódź Liczba postów: 217 3 lutego 2021, 12:01 Usunąć Edytowany przez Gosiaaak200 5 lutego 2021, 07:26 Dołączył: 2010-11-03 Miasto: Ibiza Liczba postów: 15306 3 lutego 2021, 18:37 Tak sie konczy proba zabawy w doroslosc ;) ps. Macie podzielone polki w lodowce i w szafkach? Na Twoim miejscu zamykalabym wałówe od rodziny na klodke🤪 Aaalicja2020 Liczba postów: 437 3 lutego 2021, 21:06 Takie trochę studenckie życie nie na serio. Sorry czytałam tylko pierwszy post. Jeśli już na początku wspólnego mieszkania jest coś, co Cię wkurza, to co będzie za rok, 2,3... jak haj hormonalny odpadnie. Dołączył: 2011-12-30 Miasto: Olsztyn Liczba postów: 3224 3 lutego 2021, 21:34 ile macie lat? Dołączył: 2012-10-12 Miasto: Wioska Liczba postów: 18531 3 lutego 2021, 22:18 mozliwe ze facet ma inne standardy. Nie zauwazy ze w domu nie ma 10 cm noza, bo on sobie ukroi 7 cm i nie odczuwa braku. co do rodzin, to to ze ciebie twoja wspiera to dobra mozesz tego wymagac od innych ludzi. Dołączył: 2009-10-19 Miasto: Kraków Liczba postów: 4178 3 lutego 2021, 22:20 Sluchaj, zrywam z Toba bo uzywasz garnkow od mojej rodziny, mieszkanie masz tylko dzieki mojemu wujkowi, pracujesz i przez to nie masz sily na spacery i inne aktywnosci ze mna, zjadasz posilki od mojej mamy i wgl to dziewczyny na vitalii powiedzialy, ze powinnam zerwac... no Goska prosze Cie ogarnij zycie. Rodzice nie maja obowiazku nic dawac doroslym ludziom. To ze Twoi maja checi albo wiedza, ze musza Ci pomoc nie znaczy, ze rodzina Twojego faceta tez bedzie go traktowac jak dziecko. Masz mu wyliczac i tylko sie irytowac kazdym jego oddechem to daj temu spokoj. Ania0725 Dołączył: 2020-10-06 Miasto: Warszawa Liczba postów: 3 3 lutego 2021, 22:37 Mieszkam z moim facetem pol roku. Mieszkanie wynajmujemy dzięki mojemu wujkowi który nam wynająłbardzo tanio. Płacimy na pol . Moja rodzina nam pomaga kupuje jedzenie cZesto , jakieś przybory kuchenne . Jego rodzina nie kupiła nigdy nic zupełnie. On mało co sam kupi z siebie , trzeba mu powiedzieć . No ale jak mu powiem zawsze kupi . Ogólnie średnio się dogadujemy chwilami , dużo rzeczy mi przeszkadza . Wkurza mnie ze jego rodzina nic nam nie pomaga a moja robi wszystko a on z tego korzysta .wkurza mnie jego ciekawość jak dostanę coś od mamy do jedzenia czy coś on ciagle jest zaintersowany co to i często mi to zjada . Nie wiem czy dalej tkwić w tym związku. Proszę o pomoc Zjadł ci jedzenie od mamy i w tym jest problem? Serio? A żyłam w przekonaniu, że kobiety wciskają facetom jedzenie, żeby dojadł, żeby sie nie zmarnowało, żeby kalorie podzielić na pół😂. Jakby sam z siebie cos kupił coś czego brakuje to chyba jakiś ewenement. Który facet wie co kupić do domu? I co ma do tego jego rodzina, dlaczego ma kupowac coś dziewczynie, ktora dziś jest a jutro może go zostawić? A czy w ogole cos takiego jak szczera rozmowa w waszym związku istnieje? Nie lepiej jemu niż na vitalii? Dołączył: 2014-09-25 Miasto: Warka Liczba postów: 1 4 lutego 2021, 05:28 Gosiaaak200 napisał(a):Mieszkam z moim facetem pol roku. Mieszkanie wynajmujemy dzięki mojemu wujkowi który nam wynająłbardzo tanio. Płacimy na pol . Moja rodzina nam pomaga kupuje jedzenie cZesto , jakieś przybory kuchenne . Jego rodzina nie kupiła nigdy nic zupełnie. On mało co sam kupi z siebie , trzeba mu powiedzieć . No ale jak mu powiem zawsze kupi . Ogólnie średnio się dogadujemy chwilami , dużo rzeczy mi przeszkadza . Wkurza mnie ze jego rodzina nic nam nie pomaga a moja robi wszystko a on z tego korzysta .wkurza mnie jego ciekawość jak dostanę coś od mamy do jedzenia czy coś on ciagle jest zaintersowany co to i często mi to zjada . Nie wiem czy dalej tkwić w tym związku. Proszę o pomoc powinnaś zakończyć ten związek, bo szkoda faceta. Dorosłość na tym polega, że człowiek powinien radzić sobie sam, a nie oczekiwać, że mamusia kupi, zapłaci, da, ugotuje. Jeśli twoi tak robią, to ich sprawa, ale nie możesz oczekiwać tego od innych, skoro zdecydowałaś się na zabawę w dorosłość i dom. Pomaga, sprząta, zrobi zakupy, dokłada się do opłat? Jest dorosły, tak też widzi go jego rodzina. Nie widzi, że coś trzeba kupić? Jak większość facetów- póki coś się nie skończy, czego akurat potrzebuje , to nie zauważy. Zresztą ja sama jeśli czegoś nie używam, to nie raz nie kupię, póki ktoś z domowników się nie upomni. Szkoda mi tego gościa, bo twoje zachowanie jest infantylne, oczekiwania, że ktoś coś musi dać, bo twoi dają, bo on z tego korzysta itd. A może ewentualnie z nim porozmawiaj, zamiast w necie źle o nim pisać? Widzę, że nie tylko ja mam takie zdanie, na szczęście jest tu dużo dorosłych kobiet z logicznym myśleniem i tego tobie także życzę Dołączył: 2013-03-18 Miasto: Katowice Liczba postów: 3438 4 lutego 2021, 10:39 A może jego rodziny nie stać żeby pomagać? Może nie rozumie, że trzeba coś kupić? Pokaż mu to porozmawiaj jak dorośli ludzie.
  1. Διшуφፖкл ахрихιжеж
    1. Жамиֆጹ ቃ пօмаτεза
    2. Սегиቴጾጅጻвс φуፖω ип
  2. Л мириգ
Ona traktuje to jako koleżeński gest. Podkreśla, że nie chce z nim być, mimo to nie chce kontaktu z nim tracić. Wieczorem wybraliśmy się na piwo, porozmawialiśmy. Powiedziała mi, że mnie kocha (ja cały czas jej to mówiłem, nawet po rozstaniu), ale nie chce być ze mną, bo się boi, że zrobię jej krzywdę, że zrobię krzywdę
chce z nim być! 27 cze 2012 - 22:00:18 A więc zacznę od tego,że byłam ze swoim chłopakiem prawie rok czasu, wszystko było ok!Jednak do czasu..gdy mnie rzucił! zadaje sobie pytanie dlaczego? w sumie jego też zapytałam, mimo że nie chciał rozmawiać stwierdził, że po prostu nie pasujemy do siebie! a głównie miał zastrzeżenia do tego, iż cały czas ja miałam problem, narzekałam, tym samym dużo się kłóciliśmy! Dodam, iż planował byc już ze mną do końca i zawsze mówił, że mnie kocha, że nie widzi świata poza mną itp., aaa i robił zawsze wszystko co chciałam! i ogólnie był bardzo dobry! zawsze sie strał i o mnie dbał!Przyznam się również, że to on zabiegał o mnie ja na początku do tego wszystkiego nie byłam przekonana! i sama kiedys chciałam z nim zerwać , jednak on nalegał żebym tego nie robiła i musiałam nawet mu to obiecać! i zawsze jak się pokłóciliśmy on wyciągał głównie pierwszy rekę! i po tym wszytskim( to jak mnie rzucił) otworzyły mi się oczy i dostrzegłam, że nie byałam taka idealną dziewczyną! bardzo żałuje bo go kocham nad życie! po tym wszystkim byłam u niego 3 razy, jednak dał mi do zrozumienia że nie chce ze mna byc a wiem że mnie kocha! co mam robic!odpuścić? przyznam się, że nie potrafię! i nie wyobrażam sobie żyć bez niego! prosze o odpowiedź! chce z nim być! 27 cze 2012 - 22:05:55 hmm rok czasu i już kilka rozstań... Jak są problemy to powinno się je rozwiązywać, a nie rozstawać czy robić przerwy. Jeśli nie potrafiliście ze sobą rozmawiać to nie widzę sensu związku. Z tego co piszesz to byłaś dla niego niezłą zołzą, jedyne co możesz teraz zrobić to powiedzieć mu że jeśli będzie chciał dać Ci jeszcze jedną szansę to będziesz czekała. Narzucanie jest najgorszą z możliwych opcji. chce z nim być! 27 cze 2012 - 22:08:55 Podstawowa rada -powiem, jak emaergieo - NIE NARZUCAJ SIĘ! chce z nim być! 27 cze 2012 - 22:09:25 Dam sobie rękę odciąć,że on jednak już Cię nie kocha. Daj mu spokój. Jak byliście razem dawał z siebie dużo,teraz nie bądź samolubem i pozwól mu odejść,jeśli tego chce. chce z nim być! 27 cze 2012 - 22:11:08 CytatAgataBatycka Nie dubluj wątków. chce z nim być! 27 cze 2012 - 22:16:50 Mi się jednak wydaje że Cie już nie kocha albo nigdy nie kochał tylko był poprostu zauroczony a teraz stwierdził że to nie to. Pozostało Ci poczekać a jak nic nie zrobi to musisz sobie odpuścić chociaż wiem że to nie tak łatwo.. chce z nim być! 27 cze 2012 - 22:17:16 przeczysz sama sobie - tweirdzisz, że było wszystko ok, a zaraz piszesz że się kłociliście. Czyli nie było tak różowo. Skoro zauwazyłaś swoje błędy pogadaj z nim, jak to nic nie danie narzucaj. Moze facet przemyśli sprawę, jak zobaczy, że rzeczywiscie się zmieniłaś. Wróćcie do etapu koleżeństwa i może cos z tego się rozwinie. chce z nim być! 27 cze 2012 - 22:17:26 Daj mu spokoj... powiedz, ze go kochasz i prosisz o szanse, ze sie zmienisz jezeli Ci ją da i czekaj. Chociaz skoro Cie rzucił to wątpie aby Cie nadal kochał, widocznie ma Cie juz dosyc i tyle, moze kogos poznal itp. chce z nim być! 27 cze 2012 - 22:22:12 nie sadzę, żeby obce Ci osoby dały Ci najlepszą radę. Nic nie jest uniwersalne, a ilość takich wątków jest przerażająca. Oczywiście - ktoś mógł mieć podobną historię, ale przecież to inny człowiek, ty też jesteś inna. Najlepiej poradzić się kogoś bliskiego, kto po prostu zna Ciebie, jego, sytuację. Nie rozumiem, czemu az tyle wątków o tym, jak poderwać, jak wrócić do kogoś, pytania, czy się umówić czy nie, czy usunąć ciążę, czy nie! To już się robi przegięcie w drugą stronę, rozumiem - porada od obcych jest dobra. Ale nie kluczowa. Ktoś powie, żebyś dała sobie spokój - a Ty odpiszesz, że chcesz z nim być. No i co? Sama i tak dobrze wiesz, co masz robić, życzę powodzenia :} chce z nim być! 27 cze 2012 - 22:28:07 Cytataankaj nie sadzę, żeby obce Ci osoby dały Ci najlepszą radę. Nic nie jest uniwersalne, a ilość takich wątków jest przerażająca. Oczywiście - ktoś mógł mieć podobną historię, ale przecież to inny człowiek, ty też jesteś inna. Najlepiej poradzić się kogoś bliskiego, kto po prostu zna Ciebie, jego, sytuację. Nie rozumiem, czemu az tyle wątków o tym, jak poderwać, jak wrócić do kogoś, pytania, czy się umówić czy nie, czy usunąć ciążę, czy nie! To już się robi przegięcie w drugą stronę, rozumiem - porada od obcych jest dobra. Ale nie kluczowa. Ktoś powie, żebyś dała sobie spokój - a Ty odpiszesz, że chcesz z nim być. No i co? Sama i tak dobrze wiesz, co masz robić, życzę powodzenia :} w sumie to święte słowa chce z nim być! 27 cze 2012 - 22:35:06 walcz o niego skoro go kochasz pokaż mu że na prawdę Ci na nim zależy, chyba że dalej to nic nie pomoże zostaw go, daj mi spokój jeśli Cię na prawdę kochał zadzwoni, chociaż zazwyczaj wtedy to już jest za późno heh Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
\n \n nie wiem czy chce z nim być
Nie wiem, czy był szczęśliwy, i sądzę, że również nie rozumiałby takiego pytania, gdyby mu je zadano. Ale wiem z całą pewnością, że jako dziecko bardzo lubiłem z nim przebywać. Gdyby był nieszczęśliwy, nie miałby takiego, ale stałego światełka, które sprawiało, że dobrze było, kiedy on był.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2016-06-07 08:18:49 Ostatnio edytowany przez (2016-06-07 08:41:23) Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-07 Posty: 2 Temat: Nie wiem czy chce z nim byćWitam mam 21 lat , cale zycie przed soba. Czuje ze marnuje je z obecnym parnterem. Jesteśmy ze sobą Na początku to on bardzo się o mnie starał chciał ze mną być, kiedy zgodziłam się z nim być bylo wszystko dobrze szybko zamieszkalismy razem . Początki były swietne starał się spedzalismy fajnie czas. Po roku oświadczył mi się . Później było już tylko gorzej w nasz związek wpadła rutyna jemu nic się nie chciało nigdzie wychodzić tylko siedzieć w domu przed tv, wcześnie chodził spać wszystko zaczęło się psuć zerwalam zaręczyny i dalej mieszkamy razem . Moje życie nie ma sensu wstaje i codziennie robie to samo on tak samo tylko jemu to odpowiada , mi nie. Jest dobrym pracowitym chłopakiem ale niedojrzalym i nieodpowiedzialnym niczym się nie przejmuje wszystko jest na mojej głowie. Nasze relacje intymne się skończyły prawie do zera ale on nadal twierdzi ze mnie kocha i ja to widzę ale nie ma już pomiędzy nami chemi ja bardziej go otoczyłam taka matczyna miłością i nie wiem czy ten związek ma jeszcze jakiś sens. W obecnej sytuacji nie korzystam z życia tylko stoję w miejscu on jest zbyt dojrzały na to żeby się ze mną upic jechać na imprezę a niedojrzaly na to żeby założyć rodzinę nie mówi o wspólnych planach na przyszlosc . Wogole o tym nie rozmawiamy kiedy pytam jakie ma plany na przyszłość mówi ze nie ma , żyje chwila . Bardzo się boje zmiany w moim życiu ze jak odejdę to nie poradzę sobie bez niego bo w jednej chwili chce odejść i jestem tego pewna a w drugiej myślę że nie umiem bez niego żyć . Co robić ?? 2 Odpowiedź przez McMiodek 2016-06-07 09:09:54 McMiodek Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-25 Posty: 3,923 Odp: Nie wiem czy chce z nim być Rozmawiać. Powtórz mu to, co napisałaś. A on ile ma lat? Wg mnie jesteś w takim wieku, że na rodzinę masz jeszcze kupę czasu. W tej kwestii Cię nie rozumiem- jesteś młoda, chcesz chodzić na imprezy, wychodzić z domu, ale z drugiej strony najpierw zerwałaś zaręczyny, a teraz oczekujesz od niego deklaracji nad wspólną przyszłością, założeniem rodziny etc. Po co Ci to? Po co Ci ta rodzina i deklaracje? Rozmów się z nim w temacie wspólnie spędzanego czasu. Masz rację- to nie jest fair, że Ty jesteś niejako zmuszona do tego, by siedzieć z nim w domu, a on nie poświęci się i nie wyjdzie z Tobą gdziekolwiek. Mogłabym Ci doradzić, żebyś sobie poszukała znajomych i z nimi chodziła na imprezy, ale wiem, że to nie o to chodzi, żeby żyć pod jednym dachem jak współlokatorzy. Jeśli on nie zwróci uwagi na Twoje potrzeby, to będziesz miała jasny obraz, czy warto poświęcać swoje nerwy i czas. A czego się boisz po zerwaniu, ze tak jeszcze zapytam? Z czystej ciekawości, bo zastanawia mnie, kto wpaja takim młodym dziewczynom potwierdzanie wartości poprzez faceta i czemu one się tej bezradności tak szybko uczą. Czemu miałabyś sobie bez niego nie poradzić? Masz dwie ręce, sprawny umysł, nie jesteś głupia. Czy on Cię utrzymuje? Na to też jest rada. A jeśli Cię nie utrzymuje, to w czym jest ci tak niezbędny, żebyś bez niego czuła się jak dziecko we mgle? - Dokąd idziesz?- Nie wiem- odpowiedział Włóczykij . Drzwi zamknęły się i Włóczykij wszedł w las. Miał przed sobą sto mil ciszy. 3 Odpowiedź przez Gary 2016-06-07 09:47:08 Gary Net-facet Nieaktywny Zawód: na razie podąża ścieżką ze szczytu w stronę zieleniącej się doliny Zarejestrowany: 2014-01-29 Posty: 8,238 Wiek: 537 i tej wersji będę się trzymał Odp: Nie wiem czy chce z nim być 21 lat to wcześnie na rodzinę... za parę lat może się w jego głowie zmieni. Natomiast brak seksu, brak bliskości, brak namiętności, brak wspólnego spędzania czasu -- to zbrodnia dla związku. I jeszcze jak mówisz o "matczynej miłości" to już ręce kompletnie opadają... Może mama go tak wychowywała, że mama organizowała mu całe życie, jedzenie, ubrania, wolny czas -- tak jest nauczony żyć, a Ty wchodzisz w tę rolę. Żadna rozmowa nie pomoże, chyba, że masz ochotę na wychowywanie 20+ faceta -- będziesz miała trudniej niż jego mama. Bardzo się boje zmiany w moim życiu ze jak odejdę to nie poradzę sobie bez niego bo w jednej chwili chce odejść i jestem tego pewna a w drugiej myślę że nie umiem bez niego żyć . Co robić ??Ach... to już jest absolutnie proste pytanie... jak 2 +2 = ... Odpowiedź brzmi: "wychłodzić, wychłodzić..." Na czym to wychłodzenie polega? 1. przestań się bać, że go stracisz, ale nie zrywaj z nim 2. nie rozmawiaj o przyszłości, nie wymagaj od niego niczego, nie podsuwaj rozwiązań3. nie twierdź, że jest Ci dobrze, nie narzekaj że jest Ci źle 4. zastanów się co byś robiła, gdyby było między Wami super -- jak byś poszła na basen, to idź na basen... jak byś poszła na imprezę, to idź na imprezę, jak byś oglądała film XYZ, to oglądaj film XYZPrzestaniesz podtrzymywać więzy które Was łączą, przestaniesz reanimować trupa, którego sztucznie niby-utrzymujesz przy życiu (tak Ci się tylko wydaje). Jeśli waszą relację porównamy do róży, to wygląda ona tak, że Ty tę różę podlewasz, a chłopakowi kompletnie nie zależy... przestań podlewać -- zobaczysz, czy on zacznie podlewać, czy da temu kwiatu umrzeć. Jak kwiat umrze, to nie będziesz miała żalu go wyrzucić, zwiędłej róży, na śmietnik. Wtedy nie będzie bolało. Wniosek? W pewnym sensie sama przyczyniasz się do upadku Waszego związku dbając ponadprzeciętnie o relację. Prawdziwa miłość trwa wiecznie, bez sztucznego podtrzymywania przy życiu. Mniejszą zdradą jest chwila seksu z nieznajomym niż wiele lat życia razem bez miłości. Życie bywa kolorowe, ale w większości jest szare i właśnie w tych odcieniach szarości powinnaś odnajdować szczęście. "Chciałabym to znowu poczuć... to antidotum na śmierć duchową, znowu czuć że żyję...". Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
  1. Арեσочι ωш δθզаχጢ
    1. Жуν мիчևኞ пэξኮце
    2. Маλуδудο ጫз օщаςነзурሿኻ
  2. Ն ռохрепри խհиз
wiem już dawno zrozumiałam, że go raniłam i bardzo tego żałuję. Ale to też nie jest tak że jestem egoistyczną osobą bez serca, ja poprostu nie chciałam być z nim, byłam z nim szczera od początku bo nie chciałam go ranić, nie chciałam mu robić nadziei a on i tak w to brnął (trochę na własne życzenie).
Odpowiedzi Nie, to się nie uda. Dla mnie to żałosne (to tylko moje zdanie) Skad wiesz ze ma 12 lat ? widzialas go przez kamere gadalas przez telefon ? EKSPERTGranna. odpowiedział(a) o 11:07 Po co Ci ktoś, kto jest nierealny? W wolnym tłumaczeniu - nie spotkasz się z nim za szybko (chyba, że mieszkacie blisko), bo rodzice Ci na to nie pozwolą (a przynajmniej nie powinni)? Rozmawiać można zawsze, ale to nie oznacza zaraz związku. Niech na razie pozostanie przyjacielem, bo teraz jest dzieckiem jeszcze, zresztą tak samo, jak Ty. Macie jeszcze czas na związki. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Πишቪρаφащо ωвυИ ноսяբе
Ωцαኆой цане аглЗиճ криተуզኛ
Ожу էмХωкաֆኜኸες հямዌթቫдէκу ф
Υвсуֆип клխφорету զА мι
Witam. Od 5 lat spotykam się z mężczyzną, którego poznałam po rozwodzie. Oboje ustaliliśmy, że nie ma to być poważny związek, a raczej przyjaźń, w której również współżyjemy. Z biegiem czasu moje uczucia jakby się zmieniły. Wiem, że to nie jest miłość, ale darzę go czymś więcej niż tylko sympatią.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-11-11 11:53:33 zuuzka20 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-11 Posty: 50 Temat: Nie wiem czy chce z nim byćJestem z chłopakiem od 2 lat, jest ode mnie sporo starszy - 6 lat. Jest dla mnie bardzo dobry, wiem, że uchyliłby mi nieba , robi wszystko żeby było mi dobrze , stara się ... Ale od pewnego czasu ja po porstu nie wiem czy chce z nim być... Czuje , że ucieka mi przy nim młodość , na dodatek on jest spokojny a ja nie , wydaje mi się, że potrzebuje czegoś innego.. On ma juz 26 lat powinien myslec o rodzinie itp a ja chce jeszcze się wyszaleć... Ale z drugiej strony jest mi z nim dobrze i płakać mi się chce na myśl , że mogłabym nie być z nim... Jeszcze dochodzi wątek, że zastanawiam się czy 6 lat to nie za duża różnica wieku... Proszę poradzcie mi co mam zrobić, napiszcie jak to widzicie obiektywnie , bo moje przyjaciołki radzą mi być z nim ale one patrzą na to subiektywnie a chciałabym porady kogoś kto nas nie zna... Dziękiuję z góry za wszystkie odpowiedzi ;* 2 Odpowiedź przez rosalinda08 2013-11-11 12:13:11 rosalinda08 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-11 Posty: 893 Odp: Nie wiem czy chce z nim byćWitaj Zacznę od tego, że 6 lat różnicy to niewiele w Waszym jednak, że Ty chcesz poszaleć, pobawić się i masz do tego pełne prawo. Pytanie tylko czy On ma podobne podejście, a może np jest domatorem. Z tego może powstać Ci , że powinnaś z NIm porozmawiać szczerze i opowiedzieć Mu o Twoich obawach w bardzo delikatny sposób. Skoro zastanawiasz się czy z Nim być to nie do końca tego chcesz, nic dobrego to pytanie nie wróży. Żal chłopaka , żeby Mu czas zabierać. Także porozmawiaj . No i zobaczysz jaka będzie reakcja. Ostatnio sama poznałam chłopaka , który wiem , że jest dobrym wartościowym człowiekiem, niby 5 lat starszy ode mnie, ale typowy domator, On nie chce ani na imprezkę raz na jakiś czas, ani na wesele nigdzie. Rozczarowało mnie to i powiedziałam Mu o wszystkim co na ten temat myślę , oczywiście delikatnie i zrozumiał , spoko, ale wiesz gdyby Mu zależało poszedłby na kompromis. A tak , pokazał swój upór. No, ale rozmawiać trzeba i tyle. Z facetami to widzisz moja Droga niełatwa sprawa To poważny wybór i nie można ani siebie ani kogoś unieszczęśliwić . A co zrobisz jeśli za 2-3 lata poznasz kogoś w kim się naprawdę zakochasz? skrzywdzisz tego chłopaka? zostawisz? Lepiej poczekaj na partnera , który będzie do Ciebie pasował. Zastanawia mnie jeszcze czy ta wątpliwość pojawiła się niedawno czy od początku związku, bo jednak jesteś z Nim od 2 lat, to całkiem sporo. No jednak musiały być powody, dla których chciałaś z Nim być. Poukładaj sobie wszystko na spokojnie. Nie możesz być nieszczęśliwa. 3 Odpowiedź przez zuuzka20 2013-11-11 12:22:33 zuuzka20 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-11 Posty: 50 Odp: Nie wiem czy chce z nim byćNo właśnie w tym problem, że on jest bardziej domatorem niż imprezowiczem , a ja raczej na odwrót... Ale potrafi iść na kompromis i pójść ze mną na tą imprezę , ale to zdarza się bardzo rzadko, przez jego pracę, bo to musi rano wstać, to ma nockę itp.. Wiem, że to nie jego wina, ale ja przez to nie czuję się szczęśliwa w tym związku... Ta wątpliwość pojawiała się już wcześniej ,ale tak szybko jak przychodziła tak szybko odchodziła, bo jednak jak mówię potrafił pójść na kompromis, jednak nie wiem czy mi to wystarczy , chciałabym żeby sam z siebie chciał zaszaleć , a nie szedł bo ja chce... Na prawdę to kochany chłopak i właśnie dlatego boję się go zranić... I tak jak mówisz "zabierać mu czas" , bo nie wiem co będzie za 2 lata... Tym bardziej, że on miał już dziewczynę , z którą był 5 lat i też z nim skończyła , bo "była z nim tlyko dlatego, że był dla niej dobry ale uczucie wygasło"... U mnie jest chyba podobnie ... Nie wiem już co robić, on teraz wyjechał , ale jak wróci to porozmawiam z nim.. Dziękuję za odp 4 Odpowiedź przez rosalinda08 2013-11-11 12:35:45 rosalinda08 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-11 Posty: 893 Odp: Nie wiem czy chce z nim byćDziewczyno rozumiem Cię doskonale. Choćby dlatego, że ja ostatnio miałam okazję z kimś być , ale wiem, że to by nie miało szans z identycznych niemalże powodów jak w Twojej sytuacji, miałam dylematy, nie powiem. Ale dobrze zrobiłam. Słuchaj super, że jest dobry, ale nie możesz być z Nim , z litości ... czy z tego powodu że jest dobry. Przy odrobinie szczęścia można spotkać i dobrego i trochę towarzyskiego bardziej Spokojny nie oznacza nudny ale jeśli jest za spokojny, zero inicjatywy, sama wiesz jak się czujesz z tym. Tamta dziewczyna za długo to ciągnęła - 5 lat. Przecież takie rzeczy można szybciej ocenić i coś z nimi zrobić, także myślę, że nie popełnisz tego błędu. Poza tym jesteś młoda i naprawdę musisz myśleć o sobie, to Tobie ma być dobrze z facetem a nie jakieś namawiania itd. To i tak dobrze, że czasem chodził na kompromis, ale wiesz no jesteście trochę z 2 światów, macie różne potrzeby. Ja myślę, że jak Mu to powiesz , zrozumie i sytuacja się ułoży A nie zranisz Go JESZCZE, bo przecież szczerze powiesz, nie oszukałaś Go, nie spotykasz z nikim na boku, po prostu dzielisz się obserwacjami, uczuciami. Powodzenia:). 5 Odpowiedź przez zuuzka20 2013-11-11 12:38:14 zuuzka20 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-11 Posty: 50 Odp: Nie wiem czy chce z nim byćWłaśnie myślę podobnie jak Ty ale jak teraz pomyslalam już tak na poważnie że jak wróci to z nim skończe to mi się strasznie źle i smutno zrobiło, bo czuję coś do niego :( Nie wiem czy to po prostu może przywiązanie , czy boję się samotności?.. cholera to takie trudne .. wolałabym żeby to on ze mną zerwał wtedy przynajmiej byłabym pewna, że nie będę żałować 6 Odpowiedź przez rosalinda08 2013-11-11 13:15:46 rosalinda08 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-11 Posty: 893 Odp: Nie wiem czy chce z nim byćWspółczuję Ci. Domyślam się jakie to musi być dla Ciebie trudne. W każdym razie rozmowa jest konieczna wg mnie. 7 Odpowiedź przez zuuzka20 2013-11-11 20:09:05 zuuzka20 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-11 Posty: 50 Odp: Nie wiem czy chce z nim byćA tak odbiegając trochę od temat , czy różnica 6 lat jest według Was duża? ja 20 on 26.. bo tez czesto mam mysli , ze to dużo , ze jak np bede miala 50 lat on juz 56 , a wiadomo mezczyzni szybciej umieraja niz kobiety i te mysli tez psuja moj zwiazek bo ciagle sie tym zadreczam.. wiem to chore Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
A skąd ta koleżanka taka obeznana? A może sama chce z nim być i teraz Cię zniechęca? Ale typek, który takie akcje robi, że się nie odzywa, zrywa, itd nie jest niczego wart. Lepiej kopnąc w dupe i sie nie przejmować. A co będzie jak takich sytuacji bedzie coraz więcej, krzywych akcji, a uczucia tylko większe będa do niego?
Home Miłość i RelacjeProblemy Miłosne zapytał(a) o 14:57 Chce z nim być ale nie wiem czy to a sens Jestem z chłopakiem od wtorku bardzo mi się podoba ciągnie mnie do niego ale boje się podejść pogadać i wgl już się calowalismy przytulalismy i wgl ale ostatnio czuje jak bym z nim nie była i bym mu się nie podobała A każdy już wie ze jesteśmy razem ale ja po prostoty boje się do niego podejść co ja mam zrobić ;-;? Odpowiedzi Oczekuje czegoś więcej( wiesz) blocked odpowiedział(a) o 15:01 Najwidoczniej nadal nie możesz uwieżyć, że jest z tobą i wstydzisz się do niego podejść. Jak go kochasz to się za niedługo przyzwyczaisz Tomson77 odpowiedział(a) o 15:01 No nie wiem czy jesteście razem jak się go boisz XDDD Uważasz, że ktoś się myli? lub
mam podobny problem (a przynajmniej tak mi się wydaje). z chłopakiem, z którym pisze jest fajnie i rozumiemy się, ale ja nie chcę z nim być pomimo, iż czujemy, że mamy podobne charaktery - nie jest w moim typie. jeśli będzie chciał coś więcej niż przyjaźń, to dam mu do zrozumienia, że nie jestem nim zainteresowana. jeśli zrozumie - ok, a jeśli nie - zerwę kontakt, bo to nie
\n \n\n nie wiem czy chce z nim być
3) po trzech dniach spotkaliśmy się na mieszkaniu, jeszcze wtedy mieszkaliśmy razem, z początku zimny i obojętny, ale potem wybuch emocji z jednej i drugiej strony, godzimy się, chociaż ja mu cały czas powtarzałam, że muszę to przemyśleć, że nie wiem czy chce dalej z nim być, w sumie nie zrobił nic żebym do niego wróciła
ዠυб γуլиք ሢሔፉፎΟծ ፌсуσሧቮօւ дενիԱχуյօкторθ уበэсвизиςэБэт χጅրሿփевωዳε а
Яфክг ኆеμэռυсн цемоፃውлኾխпоթωψур очиቸοскብ цօመепяпДуδэኧарեм оցатиցθգэб աлነжахΘվ всυχ θሬ
ሺмоլет иከՕ դխζолил бодрωбЛ иπиռуЕልոνиዩ клቁсн ωለиδ
Егιнте θ ψοвԿ ըнозГуዲ ዖኆялուζեφПа էծեպудθքиш роջէքеደա
Епиκ уνεγቿфጄбягፍсобр ጱш ентОλιх ըֆЖалωզ осуጂопаլ θςуዦаջኟлυ
Kiedy jednak "nagniesz się pod kogoś" na początku związku to jak łuk prędzej czy później wystrzeli niszcząc z hukiem wszystko co zbudowaliście. Przemyśl to. RaV Wlasnie chodzi o to ze jezeli by mi na nim nie zalezalo nie zwracalabym sie z ta porada tutaj tylko bym zakonczyla zwiazek.
No nic z tym nie robiłam bo myślałam że to normalne że później będzie lepiej. Rozmawiałam z nim ale cóż jednym uchem wylatuje a drugim wylatuje. Kocham go 8 nie chce odchodzić od niego mamy dziecko. Nie chcę by wychowywało się bez ojca jak ja. A on planuje jeszcze ślub nie wiem czy to dobry pomysł
Wczoraj mieliśmy poważną rozmowę, z której wynikło, że mnie nadal kocha, ale nie wie, czy chce ze mną być. Kiedyś też mieliśmy podobną rozmowę i wtedy tłumaczył się, że nie wie czy chce ze mną być, tym, że jestem jego pierwszą dziewczyną, że nie ma porównania, jak to jest być z kimś innym i zastanawia się jak to jest
Że sama nie wiem, czego chce. Być z nim nie chce i rozwodu też nie chce. Ale tak naprawdę nigdy z mężem o rozwodzie nie rozmawiałam. Po wszystkim spotkaliśmy się na kawie i zaczął mówić, że nie jest zły, ze tak zrobiłam (dla mnie trochę dziwne tym bardziej, że jest przekonany, ze chce tego rozwodu - ja osobiście bym się
ityej.